Skyrim można przejść w nieco ponad dwie godziny

Spokojnie - nam to raczej nie grozi.

Bethesda urządziła sobie wewnętrzne zawody, które polegały na jak najszybszym przejściu Skyrim. Dodam jeszcze, że startowali w nich testerzy, a więc ludzie, którzy wiedzą o grze wszystko.

Zwycięzcą został Sam Bernstein, który ukończył swoją błyskawiczną przygodę w czasie 2:16:10 i o całe 20 sekund wyprzedził następnego zawodnika. Co ciekawe - Bernstein wygrał też podobne zawody przy okazji Fallouta 3, którego ukończył w 75 minut. W Oblivionie nie poszło mu już tak dobrze, a rekordzista przeszedł grę w 1 godzinę i 45 minut.

To znaczy rekordzista pracujący w Bethesdzie, bo gracze potrafią pokonać poprzednią część serii Elder Scrolls w... 11 minut! Niestety, przy wykorzystaniu błędów gry.

Mam więc nadzieję, że Bernstein odłożył trofeum do gablotki, zjadł upieczone przez Todda Howarda ciasto i wrócił do walki z bugami i glitchami.

[via BethBlog]

Maciej Kowalik