No i pobieżały paczuchy ogromniaste z pudełkami Silent Hill 4: The Room do sklepów w USA. Już za dzień, dwa każdy Amerykanin pragnący narobić w gatki będzie mógł się zmierzyć z nowym horrorem z Konami. Gra nie została zbyt dobrze przyjęta w Japonii, ale nie należy się tym przejmować, bo wiadomo, że Japończycy to nacja dziwna, cały czas by tylko pracowali i pracowali, a w przerwach jedli surowe ryby, czytali komiksy manga i kolekcjonowali pokemony.
Z drugiej strony, seria Silent Hill zalicza niewielką, lecz trwałą tendencję spadkową, jeżeli chodzi o jakość i grywalność kolejnych tytułów, szczególnie na PC. Jeśli chodzi o blaszaki, to wbrew wcześniejszym zapowiedziom wersja piecykowa wychodzi jednocześnie z tymi na PS2 i Xbox.
Więcej o Silent Hill 4: The Room na oficjalnej stronie, oczywiście.