Serious Sam 2

Serious Sam 2

marcindmjqtx
25.02.2002 13:02, aktualizacja: 08.01.2016 13:12

„Serious” Sam Stone, bohater najbardziej dynamicznej strzelaniny od czasów sławnego „Dooma”, powraca. I znowu czekają go setki - nie, tysiące - bezdusznych żołnierzy Mentala, czyli inwazja z kosmosu, nie mówiąc już o podróżach w czasie. Jednym słowem - będzie poważnie.

Serious Sam 2

„Serious” Sam Stone, bohater najbardziej dynamicznej strzelaniny od czasów sławnego „Dooma”, powraca. I znowu czekają go setki - nie, tysiące - bezdusznych żołnierzy Mentala, czyli inwazja z kosmosu, nie mówiąc już o podróżach w czasie. Jednym słowem - będzie poważnie.

Serious Sam 2

Poważne starcie

„Serious” Sam Stone, bohater najbardziej dynamicznej strzelaniny od czasów sławnego „Dooma”, powraca. I znowu czekają go setki - nie, tysiące - bezdusznych żołnierzy Mentala, czyli inwazja z kosmosu, nie mówiąc już o podróżach w czasie. Jednym słowem - będzie poważnie.

„Serious Sam 2” to odświeżająca zabawa. Nie tylko dlatego, że po całym dniu ciężkiej pracy można przyjść do domu i zająć się beztroskim strzelaniem do setek zielonych ludzików. Także dlatego, że od dawna już nie było gry, która traktowałaby siebie - no właśnie - tak niezbyt poważnie.

Chociaż prawie wszystko w „Serious Sam 2” jest cytatem z innej gry (lub filmu) albo autoparodią, humor w grze nie robi wrażenia wymuszonego. Po serii gier wojennych o śmiertelnie poważnych scenariuszach - takich jak „Return to Castle Wolfenstein” czy „Medal of Honor” - być może warto zagrać w grę zrobioną mniej serio.

Fabuła jest nieskomplikowana. „Serious” Sam Stone, bohater międzygalaktycznych wojen, które ludzkość prowadzi z genetycznie wyhodowanymi przez niejakiego Mentala (to czarny charakter) hordami potworów, zostaje wysłany w przeszłość ze specjalną misją. Chodzi o odnalezienie kilku potężnych przedmiotów zostawionych w przeszłości przez pradawną cywilizację z Syriusza, którą Mental zniszczył już wieki temu. To oczywiście ostatnia nadzieja ratunku dla Ziemi zalewanej przez hordy bezgłowych, zdalnie sterowanych zombich. Sam Stone trafia najpierw do starożytnego Egiptu (w pierwszej części gry trzeba było zwiedzać piramidy). Porywa statek kosmiczny Mentala i rusza za nim w pościg, ale - niestety - na orbicie wpada na inny pojazd przypominający dziecięcą kolejkę wypełnioną jajogłowymi ludzikami (które przypadkowo mają twarze twórców gry). Statek rozbija się w Ameryce Południowej. Bohater musi przedrzeć się przez miasta Majów i dotrzeć do portalu, który przeniesie go w czasie. Potem wpada na chwilę do starożytnego Babilonu, a na zakończenie zwiedza mroczne średniowieczne zamczyska (w tym zamek Krwawnik, który autorzy umieścili... w Polsce).

Cała ta historyjka to tylko jednak pretekst do zaangażowania gracza w bezpretensjonalną strzelaninę. Siły przeciwnika są, jak się można było spodziewać, poważne. Mental rzuca do walki elitarne oddziały dwunogich robotów eksplodujących zombich-kamikadze, ożywionych szkieletów, potężnych jaszczurów z ogonami skorpionów i zielonych czwororękich demonów ciskających w wojownika śmierdzące kule. Tych wszystkich przeciwników Sam spotkał już wcześniej. Mental w przerwie wyhodował także kilku nowych - w tym m.in. Dyniogłowego, szalonego stwora w dżinsach ogrodniczkach, który goni gracza, wymachując piłą mechaniczną.

Scenografia w grze jest olśniewająca. Programiści z chorwackiego zespołu Croteam stworzyli na potrzeby gry niezwykle wydajny „silnik” graficzny - który świetnie radzi sobie z ogromnymi przestrzeniami i dużą liczbą przeciwników na ekranie (zdarza się, że atakuje nas równocześnie kilkudziesięciu). Każda z epok historycznych ma własny, niezwykle charakterystyczny styl architektoniczny, inspirowany archeologicznymi rekonstrukcjami - w ten sposób możemy strzelać do kosmitów na dziedzińcach piramid w Palenque i na stopniach Zikkuratu. Poziomy, jak już wspominałem, są znacznie bardziej rozległe niż w pierwszej części gry - „Dolina Jaguara” obejmuje np. wnętrza trzech piramid i położoną między nimi ogromną górską dolinę.

Na większych przestrzeniach potrzeba nowego uzbrojenia - w prezencie od autorów Sam dostał trzy nowe rodzaje broni, wszystkie bardzo skuteczne: karabin snajperski, miotacz ognia (bardzo widowiskowy) i potężną armatę strzelającą wielkimi kulami z uranu, które toczą się po ziemi i rozjeżdżają wszystko na swojej drodze. Oprócz tego, rzecz jasna, do dyspozycji jest cały arsenał z poprzedniej części gry - strzelby i pistolety, pistolet maszynowy Thompsona (jak z gangsterskich filmów), wyrzutnia rakiet i granatnik...

Nie będę ukrywał - bardzo podobał mi się „Serious Sam 2”, chociaż jakościowo niewiele różni się od poprzedniej części - chyba może tym, ze Sam zmienił koszulkę na nową i nie nosi już ciemnych okularów. Warto jednak uprzedzić, że zabawa jest dość krótka - przejście całej gry zajmuje siedem-osiem godzin. Potem jednak do dyspozycji stoi świetny tryb gry sieciowej - to już jest znacznie więcej godzin grania. Warto dać Samowi szansę. Poważnie.

Adam Leszczyński

„Serious Sam 2”

Producent: Croteam

Dystrybutor: Play-it

Minimalne wymagania: PC Pentium II 300 MHz, 64 MB RAM, akcelerator grafiki trójwymiarowej

Cena: 49 zł

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)