Rune 2: Halls of Valhalla

Rune 2: Halls of Valhalla

marcindmjqtx
13.09.2001 17:16, aktualizacja: 08.01.2016 13:14

Wydawałoby się, że praca redaktora Valhalli to niekończąca się sielanka wypełniona godzinami grania w najnowsze gry. Nic bardziej mylnego, członkowie naszej redakcji codziennie narażają się na wiele niebezpieczeństw, po to tylko, abyście mogli jak najszybciej poznać wieści z pierwszej linii frontu.

Rune 2: Halls of Valhalla

Madmortigan

Wydawałoby się, że praca redaktora Valhalli to niekończąca się sielanka wypełniona godzinami grania w najnowsze gry. Nic bardziej mylnego, członkowie naszej redakcji codziennie narażają się na wiele niebezpieczeństw, po to tylko, abyście mogli jak najszybciej poznać wieści z pierwszej linii frontu.

Od jakiegoś czasu w naszej redakcji panowała jednak bardziej nerwowa niż zwykle atmosfera, związana niepodzielnie z dantejskimi scenami rozgrywającymi się na korytarzach Valhalli. Wszelkie niedogodności znosiliśmy jednak dzielnie, jak przystało na prawdziwych mężczyzn i zaprawionych w bojach graczy. Szybko przywykliśmy do widoku pędzących raz w tą, raz w tamtą stronę wojowników, którzy wywijając wszelkiego rodzaju białą bronią ścigali lub byli ścigani przez różnorakie bestie. Staliśmy się nieczuli na krwawe jatki pod drzwiami naszych redakcyjnych pokoi. Nie wzruszał nas już widok krasnoludów ostentacyjnie polerujących ostrza swoich toporów, ani amazonki złowrogo popatrujące w naszą stronę. Przywykliśmy nawet do tego wielkiego, kudłatego czegoś, co zwykło wylegiwać się na redakcyjnej wycieraczce. Wszystko to przyjmowaliśmy ze spokojem jako ziemską manifestację nadchodzącego dodatku do gry Rune zatytułowanego Rune - Halls of Valhalla. To właśnie za jego sprawą korytarze Valhalli spłynęły krwią i rozbrzmiały bitewną wrzawą.

Krwawe igraszki w dworcach Odyna

Twórcy z Human Head Studios udowodnili już, że nie idą po linii najmniejszego oporu, lecz niezwykle rzetelnie wywiązują się ze swoich obowiązków względem graczy. Ich najmłodsze dziecko Rune - Halls of Valhalla nie będzie expansion packiem w dosłownym tego słowa znaczeniu. Rolę taką może pełnić dla wszystkich, którzy posiadają już Rune, dla innych będzie pełnowartościową grą.Rune - Halls of Valhalla oferować ma znacznie poszerzony zestaw postaci. Wśród nowych bohaterów znajdziemy znanych ze skandynawskiej mitologii i legend herosów: Conracka i Ragnara, a także krasnoludy i Wężowych Berserków, oprócz nich do naszej dyspozycji oddani zostaną wojownicy i wojowniczki z różnych stron świata, m.in. Skandynawii, Syrii, Mongolii i Imperium Rzymskiego. Łącznie - piętnastu nowych bohaterów.W Rune - Halls of Valhalla znajdziemy nowe bronie znacznie rozszerzające nasz dotychczasowy arsenał, dzięki czemu pojawi się wiele nowych, mniej lub bardziej finezyjnych, sposobów uśmiercania wrogów. Standardem jest już, że w dodatkach do gier FPP znajdują się nowe mapy, jednak ich liczba w Rune - Halls of Valhalla znacznie przewyższa to, do czego przyzwyczaiła nas konkurencja. Wśród trzydziestu trzech planów, można znaleźć pięć prac nagrodzonych w konkursie na najlepsze amatorskie mapy przeznaczone dla Rune ogłoszonym przez Human Head Studios. Na wypadek, gdyby dodanie nowych postaci, typów broni i map nie było wystarczającą zachęta do zakupu Rune - Halls of Valhalla, twórcy postanowili kusić nas jeszcze dwoma zupełnie nowymi trybami rozgrywki. Pierwszy z nich nazywa się Arena i, jak sama nazwa wskazuje, pozwala nam na toczenie pojedynków w stylu samego Russella Crowe'a . Tryb ten pozwala nie tylko na walkę jeden na jednego, ale również zmagania dwóch drużyn, z których każda może liczyć nawet czterech wojowników. Drugi, nowy tryb rozgrywki w Rune - Halls of Valhalla nazwany został Head Ball. Przedstawia się on nie tylko nieco makabrycznie, ale również niezwykle interesująco. Zmagające się w nim drużyny muszą znosić szczątki zabitych wrogów do określonych miejsc, gdzie otrzymują punkty w ilości proporcjonalnej do liczby i typu dostarczonych członków.

Ragnarok

W wierzeniach ludów germańskich dzień zagłady ludzkości, odpowiednik chrześcijańskiego Armageddonu nazywany jest Ragnarok. W tym dniu armie bogów zewrą się w tytanicznym boju z hordami demonów, a ich zmagania zgaszą słońce i gwiazdy. W tym dniu wszelkie lądy pogrążą się w odmętach oceanów. Po stronie Asów, czyli nordyckich bogów, walczyć będą wojownicy, którzy na rozkaz Odyna zostali zabrani ze wszystkich pobojowisk świata i sprowadzeni przez Walkirie do Valhalli, gdzie przez wieczność ucztowali czekając na sygnał rogu Hajmdala do ostatecznej bitwy. Od wyniku tego starcia zależeć będzie, czy po zakończeniu bitwy, kiedy słońce i gwiazdy powrócą na nieboskłon, z oceanów wyłoni się nowy, lepszy świat. Jeżeli w tym dniu pragniesz stanąć u boku takich bohaterów jak Cormack MacArt, Sven Berserker czy Jorund Byk powinieneś zagrać w Rune - Halls of Valhalla. Tym bardziej, że na Rune - Ragnarok przyjdzie nam jeszcze długo czekać. Komuż jednak spieszno do końca świata?

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)