RAD od Double Fine przeniesie nas do świata po dwóch apokalipsach

RAD od Double Fine przeniesie nas do świata po dwóch apokalipsach

RAD od Double Fine przeniesie nas do świata po dwóch apokalipsach
Krzysztof Kempski
21.03.2019 10:34, aktualizacja: 21.03.2019 11:24

Czy robótka na boku od twórców Psychonauts pozytywnie nas napromieniuje?

Czeka nas kolejna gra od Double Fine. Chociaż studio wciąż zajmuje się głównie zaplanowanym na ten rok Psychonauts, w międzyczasie zdąży wydać jeszcze jedną, nieco skromniejszą produkcję. RAD powstaje przy tym we współpracy z Bandai Namco. Nazwa gry może sprawiać wrażenie jakiegoś skrótowca, ale chodzi tu o nic innego, jak odkryty przez Marię Skłodowską-Curie pierwiastek. Podczas zabawy trafimy na skażone nim pustkowie. Zamiast cierpieć przez chorobę popromienną i wpatrywać się z niepokojem w licznik Geigera, będziemy cieszyć się nowymi zdolnościami, pozwalającymi na eksterminację wrogów. A przy okazji odczłowieczać się, acz nie wiadomo czy rzeczywiście dużo będzie tu prawienia morałów...

Obraz

W każdym razie RAD będzie połączeniem gry akcji i roguelike'a, rozgrywanym w rzucie izometrycznym. Przeniesiemy się na zgliszcza post apokaliptycznego świata, który nie dość, że został zniszczony, przeszedł następnie jeszcze drugą apokalipsę. Podnieść go z desek po dwóch ciosach będzie więc ekstremalnie ciężko, ale nasz bohater (nastolatek, któremu towarzyszyć będzie latający nietoperz) przynajmniej spróbuje to zrobić.

RAD - Official Reveal Trailer

Jak zawsze w przypadku gier Double Fine możemy być spokojni o to, że z gry wręczy wylewać się będzie specyficzny humor i ogólnie ciężko będzie ją pomylić z czymkolwiek innym. Jeżeli chodzi o rozgrywkę, będzie to dość prosta nawalanka z elementami eksploracji. Zabawę urozmaicą nam nieco wspomniane już mutacje. Wejście w strefę promieniowania sprawi na przykład, że wyrośnie nam dodatkowa ręka, którą będzie można następnie spuścić komuś manto. Patrząc na poprzednie gry twórców, jestem spokojny, że możliwych kombinacji będzie sporo...

Obraz

Krzysztof Kempski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)