"Nasi ludzie nie powinni do siebie strzelać, ale grać w gry takie jak ta". Władimir Putin napisał list do twórców Areal?

"Nasi ludzie nie powinni do siebie strzelać, ale grać w gry takie jak ta". Władimir Putin napisał list do twórców Areal?

"Nasi ludzie nie powinni do siebie strzelać, ale grać w gry takie jak ta". Władimir Putin napisał list do twórców Areal?
marcindmjqtx
21.07.2014 12:22, aktualizacja: 05.01.2016 15:33

Czyżby Putin pozazdrościł Obamie Wiedźmina i też postanowił zagrać w jakąś grę? Tym razem to wygląda jednak na podpuchę.

Areal to "duchowy spadkobierca STALKER-a" - znanej serii gier osadzonej w realiach postapokaliptycznej Ukrainy. Jeszcze przez trzy dni można dorzucić się do tego projektu na Kickstarterze. Miejcie tylko na uwadze kontrowersje, jakie się wokół niego pojawiły. Przedstawiciele studia Vostok, które pracuje nad Survarium, podobną grą, oświadczyli bowiem, że twórcy Areal kłamią i nie ma wśród nich nikogo, kto w znaczącym stopniu przyłożył się do STALKER-a. Oczywiście, oni sami zaprzeczyli takim spekulacjom. Przepychanki między autorami dwóch "duchowych spadkobierców" tej samej gry są dość żałosne, więc daruję wam streszczania ich. Sam fakt, że do nich dochodzi, nie najlepiej świadczy i o jednych, i o drugich.

Twórcy Areal wyskoczyli jednak z kolejną niezwykłą informacją. Twierdzą bowiem, że otrzymali list od... Władimira Putina. Prezydent Rosji stwierdził w nim, że jego córka wsparła grę na Kickstarterze, a wtedy zainteresował się nią i on (podobna "kocha gry wideo"). "To ważne, by nasi ludzie nie strzelali do siebie, ale zamiast tego grali w gry takie jak ta", napisał do ukraińskich twórców. Dodał, że podoba mu się, iż STALKER dział się na Ukrainie, a Areal przeniesie akcję już do centralnej Rosji. Na koniec poprosił o możliwość zagrania w wersję alfa, gdy ta będzie gotowa i zaprosił twórców na Kreml, by podyskutować o zainteresowaniach młodych ludzi.

A oto i skan rzeczonego listu:

List Putina (?) do twórców Areal

Cała sprawa brzmi dość nieprawdopodobnie. Sami twórcy Areal przyznają, że nie do końca w nią wierzą. Przyznają, że są częścią "wojny informacyjnej" między Rosją i Ukrainą, a to tylko najprawdopodobniej dzieło jakiegoś trolla. Wydało im się to jednak tak nieprawdopodobne, że, kto wie, może nawet prawdziwe. Uważają, że niewielka szansa na to istnieje, dlatego też postanowili podzielić się listem od rzekomego Putina z całym światem.

Sam byłbym jednak o wiele bardziej nieufny. Ale, jak mawiają, nawet jeżeli to kłamstwo, to ładnie wymyślone. No chyba, że to wymysł samych twórców Areal, którzy postanowili w ten sposób wywołać szum wokół swojej gry. Wtedy byłoby to wyjątkowo słabe zagranie.

[źródło: wiadomość od twórców Areal]

Tomasz Kutera

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)