Nowy trailer Kurska przekonuje do tego, że warto będzie się nim zainteresować

Październik wygląda na coraz bardziej morderczy miesiąc...

Twórcy gry, studio Jujubee (dotychczas stworzyli między innymi Realpolitiks czy Take of - The Flight Simulator), reklamują Kursk jako pierwszą w historii przygodowo-dokumentalną produkcję. Podczas rozgrywki prześledzimy ostatnie chwile istnienia tytułowego okrętu atomowego. Kursk poszedł na dno po katastrofie, do jakiej doszło w czasie manewrów. Po wybuchu doszło tam podobno do wyłączenia zasilających łódź reaktorów atomowych, a załoga oczekiwała na śmierć w całkowitych ciemnościach. Twórcy postawili sobie za cel opowiedzieć nam o kulisach tamtego zdarzenia.

Ostatnio Jujubee zaprezentowało natomiast nowy gameplay trailer. Gra powstawała bardzo długo i proces produkcji nieco się komplikował, ale dziś, trzeba przyznać, efekt prac developerów wygląda na nagraniach naprawdę obiecująco. Kursk zapowiada się raczej na spokojny symulator spacerowicza z ciekawą podbudową fabularną. A przy okazji wygląda naprawdę świetnie.

Premiera Kurska już 11 października, a twórcy uruchomili preordery na swojej stronie. Za najtańszy z nich zapłacimy 130 złotych i oprócz gry otrzymamy też Soundtrack, zestaw tapet czy cyfrowy artbook. Droższa, wyceniona na 150 złotych edycja zawierać będzie także tematyczną grę planszową do samodzielnego wydruku, ebooka oraz dwa DLC. Co ciekawe, jedno będzie związane z wirtualną rzeczywistością. Na razie zaplanowano jedynie wydania na PC oraz Maca, ale w przyszłości dołączą do nich również wydania konsolowe.

Krzysztof Kempski