Niektórzy posiadacze kart z serii RTX mają spore problemy techniczne

Niektórzy posiadacze kart z serii RTX mają spore problemy techniczne

Niektórzy posiadacze kart z serii RTX mają spore problemy techniczne
Krzysztof Kempski
30.10.2018 18:24

Okazuje się, że może chodzić o problem z pamięciami.

Premiery nowych kart graficznych od Nvidii już za nami, pomimo absurdalnej ceny nowe układy sprzedają się całkiem dobrze, a firma może poszczycić się posiadaniem w ofercie najwydajniejszej dostępnej na rynku karty. I sama Nvidia chciałaby chyba, żeby cała historia kończyła się już w tym miejscu. Nie wszystko wygląda niestety tak różowo. W Internecie pojawiło się ostatnio sporo sygnałów odnoszących się do problemów, na jakie natrafili nabywcy nowych układów tuż po zamontowaniu karty lub kilku dniach użytkowania.

Na liście usterek znajdują się niebieskie ekrany śmierci czy nasilające się z biegiem czasu artefakty pojawiające się na obrazie. Niektórzy użytkownicy skarżą się wręcz na to, że karty przestają działać. Zdaje się, że problem dotyczy przy tym głównie RTX 2080 Ti, najwydajniejszego układu z całej serii. Nie ma jeszcze dokładnych danych, jak powszechne są to problemy, bo też wielu użytkowników oraz testerzy z różnych redakcji na nic takiego się nie skarżyli.

Reflections Real-Time Ray Tracing Demo | Project Spotlight | Unreal Engine

Wygląda jednak na to, że mamy do czynienia z jakąś wadą fabryczną. Pierwsze podejrzenia (nie wiadomo na ile wiarygodne) padło na zastosowaną w układach pamięć od jednego z producentów (firmy Micron). Nvidia wie już o istnieniu problemu i podobno nie ma problemu z wymianą karty na nową. Firma deklaruje też, że nie jest to problem na masową skalę. Aż przypomniała mi się historia o piszczących cewkach, jaka miała miejsce w przypadku GTX970. Mimo wszystko zabawniejsza, bo ani karta nie kosztowała ponad 5 tysięcy, ani też z tego powodu nie padała...

Krzysztof Kempski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)