Nie tego spodziewałem się po King of Fighters Online

Wiedziałem, że zamiast bijatyki będzie MOBA, ale i tak...

Każdy wydawca chce mieć swoją MOBA. Nawet wczoraj pisałem o powracającym w tej formie EndWar. Ale o ile gra Ubisoftu w jakiś sposób nawiązuje do militarnej strategii, która dała jej początek, to KOF online wygląda jak zwykła zrzynka z LOL-a.

Jeśli już ktoś koniecznie chce wcisnąć zdecydowanie inny gatunek w ramy MOBA, to powinien chyba bardziej uszanować materiał źródłowy. Wiecie, tak by zachęcić fanów oryginału, pokazać im stworzony na jego potrzeby świat z nieco innej perspektywy. Tak podchodzą do sprawy twórcy EndWar Online, podobnie myślą autorzy Dead Island: Epidemic. Tutaj King of Fighters jest chyba tylko w tytule.

[źródło: Eurogamer]

Maciej Kowalik