Neverwinter Nights 2: Maska Zdrajcy

Neverwinter Nights 2: Maska Zdrajcy

Krzysztof Mocek

Każdy pamięta, jak kiepską grą w single player była pierwsza część Neverwinter Nights. Każdy też pamięta, o ile lepsze (acz niewystarczające, by nazwać je stuprocentowymi crpgami) były dodatki nań wychodzące. Wszystko wskazuje na to, że w przypadku części drugiej wspomnianego tytułu reguła ta zostanie również zachowana. Różnica polega jednak na tym, że NwN2 był w porównaniu z poprzednikiem tym, czym jest „krwiopuszcz” przy byle jakim koziku za 10 PLN.

Mask of The Betrayer - bo tak będzie zwać się pierwszy oficjalny dodatek do drugiej części Nocy Neverwinter - to bezpośrednia kontynuacja znanych z podstawki przygód. Jak pamiętamy, nasza postać po pokonaniu złego i podstępnego Króla Cieni została zasypana gruzami zapadającej się tajemniczej twierdzy. Wbrew jednak temu, co mogłoby się wydawać – przeżyła. Szczerze mówiąc, byłem pewien, że bohater rzeczywiście zginął trafiony głazem, co zresztą bardzo mi się spodobało, bo mało która produkcja nie kończy się happy endem. Jednakże twórcy postanowili inaczej i już za trzy miesiące ponownie pokierujemy losami pogromcy króla Cieni.

Tym razem fabuła zawędrowała w zgoła innym kierunku niż wydarzenia związane z okruchem. Zamiast znanego i w pewnym sensie nużącego już Wybrzeża Mieczy, przyjdzie nam zwiedzić wschodnie połacie Faerunu, w tym - znajdujący się w bliskim sąsiedztwie Thay’u – Rashemen, krainę piękną, oryginalną i pełną energii duchów, co w dużym stopniu wpłynie na odbiór historii opowiedzianej w dodatku. Sama historia, jak zapewniają twórcy, ma być bardzo osobistym przeżyciem dla każdego grającego, a przy tym okazać się dużo dojrzalsza i posępniejsza od tej z podstawki, co nie zmienia faktu, że pewnie nieraz dane będzie nam się także uśmiechnąć. Dodatek zaoferuje między innymi nową rasę Genasi – sferotkniętych potomków ludzi i żywiołaków, dostępną oczywiście, jak nie trudno się domyślić, w czterech „odmianach” powietrza, ziemi, ognia i wody. Każda z nich „wyposażona” zostanie w nowe zdolności, jak tworzenie ognistej tarczy (Genasi ognia) czy też powstawanie ochronnej i ograniczającej widoczność mgły (Genasi wody). Oczywiście w dodatku nie zabraknie również nowych klas, np. „wyróżnionej duszy”, czyli postaci posługującej się magią kapłańską tak jak czarownik mistyczną. Otrzymamy też ponad 50 nowych atutów (w tym Niesamowite mistrzostwo dla czarnoksiężnika) oraz zaklęć i zupełnie nowe zbroje czy bronie (np. specjalnie przygotowane dla wspomnianej już wyżej nowej rasy). Poprawiony zostanie również system tworzenia własnych przedmiotów, więc narzekać na różnorodność na pewno nie będziemy, zwłaszcza, że kampania pozwoli osiągnąć epickie poziomy, wyższe niż dotychczasowy maksymalny dwudziesty.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne