Najbardziej chamska gra platformowa świata powraca

Najbardziej chamska gra platformowa świata powraca

Najbardziej chamska gra platformowa świata powraca
marcindmjqtx
16.07.2012 12:21, aktualizacja: 05.01.2016 16:42

Super Meat Boy? Ha, ta gra przynajmniej okazywała jakiś szacunek graczowi. I Wanna be the Guy? Minimum respekt. Prryt.

I Wanna be the Guy pojawiło się w sieci w 2007 roku szturmem podbijając moje spragnione platformówkowych wyzwań serce. W przeciwieństwie do innych gier z tamtego okresu w rodzaju Meat Boy czy Jumper, miała być to trudna miłość.

Większość gier platformowych opiera się na zmuszaniu gracza do zręcznego skakania i wymierzania odległości. W zamian jesteśmy nagradzani satysfakcją z dobrze przeskoczonej roboty. I Wanna be the Guy polegało niby na tym samym, ale zmieniało jedną konkretną rzecz: gracz nigdy nie wiedział, czy platforma na której właśnie wylądował, nie zamierza go zabić.

Sprawiało to, że oprócz klasycznego skakania, gra zmuszała także to wielokrotnego powtarzania tych samych etapów, bo często trudno było się domyśleć, co jest niebezpieczeństwem na planszy, a co nie. W Meat Boyu wiadomo było, że kolce=zło. W I Wanna be the Guy zagrożeniem mogło być spadające jabłko.

A teraz mamy przed sobą I Wanna be the Guy: Gaiden, nową grę od tego samego autora. I nie zawodzi. Niewiele jest produkcji, w których można zginać na ekranie wyboru planszy.

Oprócz wyśrubowanego i absurdalnie nielogicznego poziomu trudności IWBTG:G jest także ucztą dla miłośników retro klimatów. Autor pełnymi garściami czerpie z kultowych gier. A to podwędzi chmurkę z Super Mario, a to most z Contry.

Część pierwszą możecie pobrać z tego adresu.

Konrad Hildebrand

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)