Maj bez prądu

Maj bez prądu

marcindmjqtx
04.06.2011 11:48, aktualizacja: 25.01.2019 13:48

Latem, przynajmniej w teorii, powinniśmy mieć więcej czasu na rzeczy naprawdę istotne, jak, dla przykładu, granie. Szczególnie bez prądu, by nie ryzykować życia naszych blaszaków i konsol, które są szczególnie narażone na wysokie temperatury. W ramach podgrzewania tejże wydawcy zapowiedzieli kilka nowych erpegowych pozycji, a i na planszy czekają nas wspaniałe przygody.

And the winner will be... Śledźcie główne wydania wiadomości 18 czerwca. Powinna się tam pojawić informacja o tym, która gra zdobyła tytuł Gry Roku. Jeśli się nie pojawi, oznacza to, że media w naszym kraju wciąż nie dostrzegają popularności gier planszowych. Ich strata.

Tymczasem kapituła zakończyła swoje głosowanie, wyróżnienie przyznali też sami gracze (w tym roku głosowało ich prawie 1400). Werdykt zostanie ogłoszony na gliwickim konwencie Pionek, na który warto wybrać się choćby po to, by osobiście wypróbować sześć finałowych gier. Jak wiadomo, Gliwice jednak dopiero walczą o status głównego węzła kolejowego. Dlatego warto sprawdzić wynik i dać szansę zwycięzcy. A potem pozostałym finalistom - w kolejności alfabetycznej lub losowej.

And the winner is are... No second prize - jak mawia ludowe przysłowie. W sporcie podobno liczy się tylko pierwsze miejsce. Zgodnie z tą zasadą kapituła konkursu Światotworzenie na najlepszy setting do Savage Worlds, którym emocjonował się erpegowy fandom, postanowiła przyznać same pierwsze miejsca. W ten sposób wszyscy finaliści - Sebastian Przybyłowicz, Daniel Karpiński i Grzegorz Nowak - będą mieli okazję zaprezentować swoje pomysły w pełnej krasie.

Oczywiście, chwilkę to potrwa, ale to dobra wiadomość przede wszystkim dla graczy, którzy dostaną do wyboru trzy zróżnicowane settingi. Pozostaje uzbroić się w miecz dwuręczny i cierpliwość. I czekać.

Dla niecierpliwych

A jeśli nie chce Wam się czekać, możecie wysupłać kilkanaście złotych na nowy numer CD-Action, który w okolicach 7 czerwca powinien pojawić się w kioskach i spożywczakach w całym kraju. Na płytce dołączonej do magazynu ma się znaleźć pełna wersja systemu Robotica autorstwa Rafała Olszaka. Gra ukazała się drukiem ponad rok temu i niestety nie podbiła serc graczy. Mroczny, odhumanizowany i scyborgizowany świat przegrał w starciu o sympatię erpegowców z innymi tytułami. Teraz jednak ma szansę stać się najszerzej dystrybuowanym polskim systemem. Teraz jeszcze tylko czytelnicy CD-Action muszą rozejrzeć się po płytce, nie zatrzymując się na pełnych wersjach gier.

Dla planujących wesela Jak powszechnie wiadomo, lato sprzyja zawieraniu związków małżeńskich. Kto zawierał, ten wie. Kto dostał zaproszenie od kuzyna od strony stryjecznej cioci, też wie. Nie każdy jednak wie, jak to jest na prawdziwym wiejskim weselu. A na takie zapraszają nas Marek Mydel i Piotr Stankiewicz, autorzy kontynuacji bestsellerowego Wiochmen Rejsera.

W Wiochmen: Wesele porzucamy karierę rajdowego kierowcy furmanki na rzecz zasłużonego świętowania. Ale i tu można zadbać o swoją sławę weselnego wodzireja. Znając przaśność i swojską bezpretensjonalność serii (zerknijcie na teledysk), można spodziewać się "grubej" zabawy, o której jeszcze przez wiele lat będzie się we wsi mówiło. Sztachety w dłoń i prawy tłucze lewego!

Dla planujących wakacje Co może być lepszego od spędzenia paru letnich dni w szkole razem z tysiącem lub dwoma geeków jak my? No, dobra, parę rzeczy na wybrzeżu Morza Śródziemnego by się znalazło. Ale jedno nie wyklucza drugiego, dlatego przyjrzyjcie się następującym terminom i miejscówkom. Może macie po drodze na którąś z tych imprez?

Krakon 2011. Wielka niewiadoma tego lata. Konwent-legenda, który odradza się jak feniks z popiołów. Podobno zainteresowanie jest duże, a Kraków na pewno zasługuje na swoją dużą imprezę po paru latach posuchy. Jak wyszło, możecie się przekonać w dniach 30 czerwca - 3 lipca.

Avangarda 007. Duży, porządnie zorganizowany, świetnie przyjmowany co roku konwent w stolicy (czyli w Warszawie). Na razie znamy tylko datę, czyli 21-24 lipca, ale na Avę można wbijać się w ciemno.

Polcon 2011. Zazwyczaj Polcony to wielka niewiadoma, bo są organizowane co roku przez inne miasto i osoby o różnym stopniu odpowiedzialności i doświadczenia. Tym razem powinno pójść gładko, bo impreza odbywa się (25-28 sierpnia) w Poznaniu, a robią ją ludzie od Pyrkonów, czyli największych konów w Polsce. Miejmy tylko nadzieję, że nie są zmęczeni... Zwłaszcza, że gdy tylko skończą Polcon, już muszą brać się za kolejny Pyrkon. Cóż, bycie najlepszymi ma swoją cenę.

Letnich imprez jest oczywiście znacznie więcej. Wszystkie znajdziecie chociażby tutaj.

Dla planujących LARPy "Siedzicie w karczmie" - klasyczne zdanie otwierające sesję RPG.

"Książę nie żyje" - klasyczne zdanie otwierające LARPa (tutaj: World of Darkness).

Porządnego LARPa z biegu niełatwo jest zorganizować. Na dodatek ludzie, którzy w niejednym LARPie udział brali, często narzekają na wtórność pomysłów i brak oryginalności. Nowo powstała witryna LARPbase wychodzi naprzeciw oczekiwaniom twórców LARPów i ma w zamierzeniu zbierać doświadczenia najlepszych autorów. W tej chwili na stronie znajduje się siedem scenariuszy, ale mają pojawiać się kolejne. Pozostaje kibicować, podpatrywać i korzystać.

Konwentowe atrakcje trzy Krakon, Avangardę i Polcon warto odwiedzić z dwóch dodatkowych powodów. Na każdym z tych konwentów odbędą się turnieje eliminacyjne (łącznie będzie ich osiem) do Mistrzostw Polski w Carcassonne i Dominion. Cykl turniejów organizuje sklep Bard, a ich zwieńczeniem będą październikowe Mistrzostwa w Łodzi. Ci, którzy zwyciężą na ostatnim etapie, pojadą na Mistrzostwa Świata do Essen.

Miał być jeszcze trzeci powód. Nazywa się on dziewiąta edycja konkursu dla najlepszego gracza GRAMY!. Ponieważ maczam w nim łapki, nie będę stosował nachalnej reklamy i tylko odeślę Was na oficjalną stronę inicjatywy. W dużym skrócie: jeśli chcecie pograć u dobrych Mistrzów Gry i jeszcze mieć okazję zdobycia fajnych nagród, wpadnijcie do Krakowa na Krakon.

Nasty little playerses... Dzięki bliskiej współpracy Galakty z wydawnictwem Fantasy Flight Games, nowa karciana gra osadzona w świecie Władcy Pierścieni szybko doczekała się polskiej edycji. Tytuł ukazuje się w popularnym formacie LCG (living card game), co oznacza, że w pudełku dostajemy wszystkie wydane wzory kart (i to w kilku kopiach). Co miesiąc pojawiają się też zestawy dodatkowe, zawierające pełne komplety nowych kartoników.

Nowy LOTR tym różni się od innych tytułów, że jest propozycją skierowaną do domowych graczy, którzy wspólnie pokonują przeciwności w generowanych scenariuszach. Za dopływ świeżych wyzwań odpowiadają ukazujące się co miesiąc boostery. W ten sposób już teraz możemy sobie zapolować na Golluma. Finał tej epickiej historii jest powszechnie znany, ale czy to komuś w ogóle przeszkadza?

Pobieralnia Nie do końca pobieralniowo, ale wciąż klikalniowo. Na stronie Games Fanatic pojawił się artykuł pochodzący z pierwszego numeru Świata Gier Planszowych, którego już dawno próżno ze świecą i pochodnią szukać. Zwracam na niego uwagę, bo poświęcono go Reinerowi Knizii, autorowi m.in. Blue Moon, Eufrat i Tygrys czy Keltis. Lektura obowiązkowa dla osób, które chcą się dowiedzieć, co trzeba jeść, by zostać papieżem planszówkowiczów.

Neuroshima i inne produkty Portalu? Druga alejka w lewo, półka numer czterdzieści. Gwiezdny Pirat czeka.

Produkty Portalu, ale wcale nie tylko i w ogóle nie tylko? Druga w prawo, a jego numer czterdzieści i cztery. Rebel Times o planszówkach i RPG. Dobry na rozgrzewkę przed podwójnym numerem wakacyjnym.

Honorowo and krwiście Stwórz samuraja. Wybierz swojego Daimio. Opisz swój klan. Opowiedz o swojej prowincji. I rozpocznij fascynującą przygodę w grze Honor i krew. Przed tobą krwawe pojedynki oraz śmiertelnie niebezpieczne starcia w bitwach. John Wick powraca. Znaczy się na papierze, bo w Polsce gościł rok temu.

Zapowiedzi wydawnicze to zło i cacanki, ale dla tej - po raz kolejny - zróbmy wyjątek. Autor takich gier jak 7th Sea i Legenda Pięciu Kręgów, które i u nas zdobyły sobie grono fanatyków zdolnych rywalizować z ultrasami Wisły Kraków, wyraźnie lubi samurajskie klimaty. A system Honor & Blood na tyle spodobał się ludziom z wydawnictwa Portal, że postanowili wstrzelić się w niszę opuszczoną przez L5K. Podobno już tego lata będzie mogli popełniać seppuku i rzezać się katanami, naginatami oraz no-dachi.

Krew and Honor to propozycja dla osób, które nieco już w RPG widziały i chcą spróbować czegoś nowego. Czas biegnie tu zdecydowanie szybciej, a gracz ma znacznie większy wpływ na kreowany świat. Warto zagrać przynajmniej raz, chociażby po to, by przekonać się, co tam znowu "ten cholerny geniusz" Wick wymyślił.

Maciej 'repek' Reputakowski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)