Łatanie Mass Effecta zacznie się od dodania do gry karabinu. Czy to tędy droga?

Łatanie Mass Effecta zacznie się od dodania do gry karabinu. Czy to tędy droga?

Łatanie Mass Effecta zacznie się od dodania do gry karabinu. Czy to tędy droga?
03.04.2017 20:12

Z jednej strony - warte pochwały, z drugiej - gdzie właściwie Bioware ma priorytety?

Nie ustają echa premiery Mass Effecta: Andromedy. Bioware stara się kontrolować szkody i uspokajać graczy. W zeszłym tygodniu firma obiecała zajęcie się zgłaszanymi przez nich problemami i błędami. Szczegóły tego „planu naprawczego” poznać mamy w tym tygodniu. Ale to nie wszystko.

Oczywiście patrząc na to, w jak negatywne tony uderzają niektórzy rozczarowani, nie dziwi wyrażana przez producenta chęć do wzięcia tego całego „hejtu” w jakieś ryzy i odzyskania przynajmniej części kontroli nad PR-owym przekazem.

Ale to być może lekki krok w nie do końca właściwą stronę.

„Tym” jest odpowiedź Bioware’u na Tweeta, którego autor prosi o pomoc w zdobyciu w grze jednego z karabinów. Pojawia się on w przerywniku filmowym, ale - jak się okazało - nie jest dostępny jako możliwa do wykorzystania przez gracza broń. Wiemy to z oświadczenia pracownika Bioware’u w tej sprawie.

Napisał na Twitterze Ian Frazier, główny projektant Mass Effecta: Andromedy.

Trochę to śmieszne, trochę straszne (w sensie dziwacznej mocy mediów społecznościowych, zdolnych do naginania do swej woli wielomilionowych megakorporacji), trochę symptomatyczne dla wszystkiego, co dzieje się wokół Mass Effecta: Andromedy.

No ale właśnie - co właściwie dzieje się wokół Mass Effecta: Andromedy? Co w tej całkowicie przeciętnej (wcale nie tak tragicznej, jak twierdzą niektórzy) grze jest takiego, że stała się w ostatnich tygodniach tak modelowym „chłopcem do bicia”? Czemu?

Obraz

Od siebie mogę dodać, że gram i chociaż Andromeda bywa - delikatnie mówiąc - niezbyt mądra, to potrafi bawić zupełnie dobrze. Dramatu nie ma. Na pewno nie takiego, jak można by pomyśleć, patrząc na wypowiedzi niektórych graczy i momentami desperackie (jak powyżej) odpowiedzi twórców. To takie modelowe 3/5, gra, którą powinno się wystawić w Sèvres jako odniesienie dla oceny 3/5. Coś, co nie powinno wywoływać żadnych emocji.

Więc skąd tyle emocji, POWIEDZCIE.

Dominik Gąska

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)