Łapka w górę czy łapka w dół? Fragment kampanii Call of Duty: Infinite Warfare dzieli widzów

Łapka w górę czy łapka w dół? Fragment kampanii Call of Duty: Infinite Warfare dzieli widzów

Łapka w górę czy łapka w dół? Fragment kampanii Call of Duty: Infinite Warfare dzieli widzów
Maciej Kowalik
15.06.2016 11:45, aktualizacja: 15.06.2016 12:07

Activision nic sobie z tego nie robi i zapowiada, że posiadacze Playstation 4 zagrają w remaster Call of Duty: Modern Warfare 30 dni przed innymi.

W gruncie rzeczy nic niezwykłego. Ot, kolejny przejaw towarzyszącej nam od lat praktyki, w której posiadacze jednej platformy dostają dodatki szybciej. W przypadku Call of Duty do zeszłego roku pojawiały się one szybciej na Xboksach. Dopiero przy okazji Black Ops 3, Activision postanowiło zbratać się z Sony. Microsoft lubi się za to z Ubisoftem, więc rozszerzenia do The Division lądują najpierw u niego. Andrew Wilson z EA, które zamierza promować Battlefield 1 również ramię w ramię z Microsoftem twierdzi, że takie działania wcale nie odstraszają "drugiej strony".

"Inni też to robią" nigdy nie jest szczególnie mocnym argumentem, ale nie będziemy kłócić się z faktami. Tyle tylko, że takie dzielenie graczy kłóci mi się trochę z wizją przyszłości, w której posiadacze Xboksów mogą grać z posiadaczami PlayStation, która niby zaczęła kiełkować, ale póki co żadnych konkretów nie ma. Czy ma szansę w starciu z takimi praktykami? Może tym bardziej warto zwrócić uwagę na gry, w których ich nie będzie. Jak chociażby na Titanfall 2, w którym wszystkie dodatki po premierze będą darmowe.

Kilka dodatkowych mapek do multi wcześniej to i tak pikuś przy możliwości wcześniejszego zagrania w remaster Call of Duty: Modern Warfare, dołączany do zamówień przedpremierowych droższych wersji Call of Duty: Infinite Warfare.

COD Modern Warfare Remastered Gameplay Trailer at E3 2016

W przypadku kupna kota w worku na PS4, kampania "czwórki" zostanie nam udostępniona 30 dni wcześniej. Drodzy Xboksowcy, nie wkurza Was to?

Activision pokazało też rozgrywkę z Call of Duty: Infinite Warfare. Na YouTube wojna na łapkowanie rozgorzała w najlepsze. Póki co przeważają kciuki w dół, ale walka jest wyrównana. Tak źle, jak w przypadku poprzedniego zwiastuna chyba nie będzie. Tamten zgarnął 2,7 miliona "lapek w dół", co daje mu zaszczytne(?) drugie miejsce na liście najbardziej hejtowanych filmików na YT. Za Justinem Bieberem, ale przed "Friday" Rebbeki Black.

Call of Duty®: Infinite Warfare - "Ship Assault" Campaign Gameplay

Na pierwszy rzut oka - jest ogień. Walkę zaczynamy i kończymy w myśliwcu, ale po drodze jest okazja by z niego wysiąść i zrobić użytek z kilku ciekawych gadżetów. To na pewno widowiskowy spektakl - dobrze się go ogląda. Ale gdy na moment wyobraziłem sobie, że trzymam pada w rękach i sam w to gram, zobaczyłem przede wszystkim kolejną COD-ową strzelnicę. Po mocarnym DOOM-ie, dużo trudniej będzie mi wrócić do takiej rozgrywki.

A czytając, że autorzy czerpią inspiracje z takich dzieł jak "Helikopter w ogniu", "Szeregowiec Ryan" czy "Kompania Braci" kręcę głową z lekkim niedowierzaniem. Wstydu nie mają? Chętnie odszczekałbym to za kilka miesięcy, ale nie wiem czy będę musiał. Ciekawy jestem też, jak Kit "smutny Jon Snow" Harrington sprawdzi się w roli głównego złego w tej odsłonie. Myślicie, że chłopak ma coś w sobie, czy to część mody na aktorów z "Gry o Tron"?

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)