Kazunori Yamauchi, ojciec Gran Turismo: „Gracze nie posiadają już motoryzacyjnego know-how"

Kazunori Yamauchi, ojciec Gran Turismo: „Gracze nie posiadają już motoryzacyjnego know-how"

Kazunori Yamauchi, ojciec Gran Turismo: „Gracze nie posiadają już motoryzacyjnego know-how"
Paweł Olszewski
19.10.2017 11:24

Zamiast roztrząsać techniczne niuanse między samochodami wolą je kolorować i robić sobie ich zdjęcia. Kazunori Yamauchi nie pomaga tymi słowami ciężkiej premierze GT Sport.

Zamiana offline'owej kariery na tryby sieciowe wiązała się z przemodelowaniem rozgrywki Gran Turismo. Z GT Sport wyleciał kanoniczny dla serii tryb GT Mode, gdzie zdobywało się licencje aby odblokować kolejne wyścigi w karierze czy ulepszało samochody. Ojciec serii, Kazunori Yamauchi, podczas uroczystej premiery gry we Włoszech zdradził, że tryb ten w sumie wciąż w grze jest obecny:

GT Mode więc "tak jakby" jest. Pod inną nazwą i z nowym UI, gdzie mamy tabelki zamiast mapy i obowiązek bycia online. Dla fanów serii dużym problemem poza „always online” może być też jednak uproszczony tunning samochodów. Zdaniem twórcy gry, spowodowane to zostało poziomem motoryzacyjnej wiedzy współczesnych graczy.

Skromniejsza wiedza techniczna to zdaniem Yamauchiego nie jedyna różnica pomiędzy dzisiejszymi graczami a tymi sprzed 20 lat. Producent był zaskoczony faktem, że tylko podczas czterech dni otwartej bety gracze wykonali 1 060 000 zdjęć w trybie fotograficznym GT Sport. Jeszcze większym zaskoczeniem było natomiast dla niego 300 tys. projektów w dedykowanym trybie, gdzie zrobienie każdego to jego zdaniem "ciężka praca" (rzućcie okiem na poniższe wideo, rzeczywiście sporo tam klikania).

Gran Turismo Sport - Livery Editor Customization Showcase [1080p 60fps] PS4 PRO

Wypowiedzi Yamauchiego układają się w spójną całość. Gracze wolą teraz malować samochody i robić sobie z nimi zdjęcia, a nie przy nich majsterkować. Brak GT Mode to natomiast nie problem, bo większość znanych stamtąd aktywności da się wykonać online. Jutro przekonamy się, czy równie optymistycznie do tematu podchodzi recenzujący u nas grę Adam. Jeżeli czytaliście jego pierwsze wrażenia, to pewnie się już domyślanie, że nie do końca.

Paweł Olszewski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)