GhostWire: Tokyo będzie czasową grą na wyłączność PlayStation 5

GhostWire: Tokyo będzie czasową grą na wyłączność PlayStation 5

GhostWire: Tokyo będzie czasową grą na wyłączność PlayStation 5
Bartosz Witoszka
15.06.2020 09:43

Deathloop z kolei pojawi się od razu zarówno na konsoli Sony, jak i komputerach osobistych.

Ze wszystkich pokazów, które odbyły się w zeszłym tygodniu (a, jak pewnie sami zauważyliście, trochę ich było) to właśnie prezentacja Sony wzbudziła najwięcej emocji. Nie poskąpiono naprawdę ciekawie zapowiadających się produkcji, w które zagramy w bliższej lub dalszej przyszłości; nie zabrakło też samego PlayStation 5, którego wygląd był tematem wielu internetowych dysput.

No i nie mogło też zabraknąć kontrowersji w postaci tego, czym będzie ten nowy Spider-Man – tutaj ewidentnie zawiodła komunikacja na linii Sony-cała reszta świata, ale więcej na ten temat napisze dziś dla Was Paweł.

Ghostwire: Tokyo FULL PS5 Showcase | Sony PS5 Reveal Event

Ja przychodzę z dwoma grami wydawanymi przez Bethesdę, których pierwszą zapowiedź mieliśmy okazję zobaczyć podczas zeszłorocznego E3 – GhostWire: Tokyo od Tango Gameworks i Deathloop od Arkane Studios dostały po nowym zwiastunie, ale, jak się okazuje, pierwsza z tych gier będzie czasowym tytułem na wyłączność PlayStation 5. Pierwszy zaanonsował to Geoff Keighley na swoim Twitterze podczas Future of Gaming, a chwilę potem na blogu PlayStation pojawiła się stosowna notka.

Anne Lewis, menedżerka treści w Bethesdzie, piszę o GhostWire: Tokyo, jako grze "debiutującej na PS5 w 2021 roku", a później dodaje: Deadpool z kolei, zapowiedziany na koniec tego roku, pojawi się od razu na konsoli Sony i pecetach, o czym czytamy w tym wpisie na blogu Sony. Co prawda Bethesda, przy okazji pierwszej prezentacji, nie wspominała, kiedy i na co zostaną wydane ich dwie nowe marki, a na razie nie wiadomo, czy będą to odosobnione przypadki, czy może w przyszłości możemy spodziewać się więcej premier w takiej formie.

DEATHLOOP - Official Gameplay Reveal Trailer | PS5

Sama firma na razie nie komentuje całej sprawy.

Bartek Witoszka

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)