FCC (Federal Communications Commission) rozpoczęło badania nad uniwersalnym systemem klasyfikacji, który miały odnosić się równocześnie do gier, telewizji i usług związanej z telefonią komórkową. Badania mają być odpowiedzią na pytania Kongresu Stanów Zjednoczonych, który zastanawia się, czy obecne przepisy w wystarczającym stopniu chronią dzieci przed zakazanymi dla nich materiałami.
Działalności FCC sprzeciwia się natomiast ESA (Entertainment Software Association), która twierdzi iż ta pierwsza nie ma prawa dokonywać klasyfikacji gier. Wiceprezes ds. komunikacji ESA, Rich Taylor, stwierdził, że obecna klasyfikacja ESRB jest uważana przez rodziców, obrońców rodzin, Federalną Komisję Handlu i inne organizacje za główny standard w ocenie gry, który dostarcza właściwych i wystarczających informacji potrzebnych do dokonywania odpowiednich wyborów przez zainteresowane osoby. Jego zdaniem uniwersalna klasyfikacja spowodowałby jedynie niepotrzebne zamieszanie i problemy, a przy okazji byłaby niezgodna z konstytucją.
Obecnie FCC prowadzi w Stanach kontrolę nad radiem oraz telewizją, jak słusznie zauważył Taylor wspólny system klasyfikacji ma wiele wad, gdyż na przykład użycie tej samej skali dla gier i dzwonków w telefonach komórkowych nie ma najmniejszego sensu.
fot.: Microsoft
