Earth 2150

Earth 2150

marcindmjqtx
18.11.2003 08:00, aktualizacja: 21.12.2015 12:47

Globalny konflikt pomiędzy Unią Cywilizowanych Stanów (UCS) a Dynastią Euroazjatycką (ED) doprowadził w 2140 roku do wojny nuklearnej. Jej skutki, oprócz zniszczenia środowiska, są katastrofalne. Ponieważ uderzenia atomowe skierowano na bazy przeciwnika znajdujące się na biegunach Ziemi, nasza planeta została wytrącona z orbity i zaczęła zmierzać w kierunku Słońca.

Earth 2150

Marcin Rotkiewicz

Globalny konflikt pomiędzy Unią Cywilizowanych Stanów (UCS) a Dynastią Euroazjatycką (ED) doprowadził w 2140 roku do wojny nuklearnej. Jej skutki, oprócz zniszczenia środowiska, są katastrofalne. Ponieważ uderzenia atomowe skierowano na bazy przeciwnika znajdujące się na biegunach Ziemi, nasza planeta została wytrącona z orbity i zaczęła zmierzać w kierunku Słońca.

Obecnie mamy rok 2150, a do katastrofy pozostały jeszcze 183 dni. Kto żyw, bierze więc nogi za pas - a uciec można jedynie w przestrzeń kosmiczną. Wokół Ziemi powstają potężne stacje orbitalne, mające być pierwszym etapem dalekiej wędrówki ludzkości. Ich budowa, jak również skonstruowanie statków międzyplanetarnych wymagają jednak zużycia dużej liczby surowców, których oczywiście dla wszystkich nie starczy. Dlatego do bezwzględnej rywalizacji o ziemskie zasoby stają: Unia Cywilizowanych Stanów (UCS), Dynastia Euroazjatycka (ED) pod wodzą cara Vladimira II oraz państwo kobiet pod nazwą Księżycowa Korporacja (LC)...

Tak brzmi scenariusz gry „Earth 2150”. Zadaniem gracza jest doprowadzenie do zwycięstwa, czyli ucieczki w kosmos, jednej z trzech stron konfliktu. Co ważne, naszym celem nie jest starcie przeciwników z powierzchni ziemi, ale zdobycie w ciągu 183 dni wystarczającej ilości surowców.

Nowa jakość

„Earth 2150” należy do gier typu RTS - czyli strategii czasu rzeczywistego. Nie mamy więc w niej podziału na następujące po sobie fazy, np. ruchu, walki, uzupełniania zapasów itp. Wszystko odbywa się płynnie w tym samym czasie. „Earth 2150” nawiązuje ponadto (oczywiście tylko pod względem podstawowych założeń) do klasycznych już produktów strategii RTS: „Warcrafta”, „Starcrafta” czy słynnej serii „Command & Conquer”. O ile jednak jej młodsza siostra - „Earth 2140”, mogła uchodzić za klon „Command & Conquer”, o tyle „Earth 2150” jest niezwykle rozbudowanym rozwinięciem klasycznej serii, a może nawet nową jakością. Bije ona bowiem na głowę wszystkie części „C&C” pod względem jakości grafiki: w „Earth 2150” mamy bowiem trójwymiarowy obraz terenu, oglądany z dowolnego punktu (warto podkreślić niezwykłą łatwość sterowania kamerą za pomocą myszki); wspaniałe efekty podczas walki pojazdów (bijemy się np. o różnych porach dnia, a w nocy mrok rozświetlają jedynie reflektory umieszczone na pojazdach oraz budynkach; pada śnieg, tworząc warstewkę białego puchu na pancerzach, a wraki pozostałe na polu walki rdzewieją). Grafika jest imponująca zwłaszcza w trybie wysokiej rozdzielczości - maksymalnie 1600x1200 przy kolorach 16- lub 32-bitowych.

Pod względem liczby misji „Earth 2150” dystansuje ostatnią wersję „C&C” - 90 do 36. Sami możemy konstruować pojazdy, dobierając rozmaitą broń do 50 podwozi, co daje w sumie kilkaset możliwych kombinacji. Poza tym każda ze stron konfliktu ma inne budynki, sposoby wydobycia surowców oraz pojazdy bojowe: ED to rozmaite transportery pancerne, czołgi oraz helikoptery i łodzie; UCS jest bardziej zaawansowana technicznie - posiada roboty kroczące oraz antygrawitacyjne pojazdy i statki wodne; natomiast kobieca LC - pojazdy przypominające poduszkowce oraz antygrawitacyjne statki latające na wysokim pułapie i łodzie bojowe. Na nich możemy zamontować najrozmaitsze rodzaje broni: ciężkie karabiny maszynowe, działa z konwencjonalnymi pociskami, wyrzutnie rakiet, działa plazmowe, soniczne czy laserowe. Istnieje również opcja konstruowania i produkcji atrap pojazdów, które odciągną uwagę przeciwnika. Wszystkich tych śmiercionośnych cudów techniki oczywiście nie dostajemy od razu na początku gry, ale decydujemy, w jakiej kolejności będą powstawać w naszych centrach badawczych.

Tak jak w innych tego typu grach musimy zadbać o budowę elektrowni oraz, co jest nowością, dostarczanie walczącym jednostkom amunicji przez specjalne jednostki transportowe. Możemy również budować podziemne tunele do prowadzenia zaskakujących wypadów na teren wroga (nasi naukowcy są również w stanie wynaleźć urządzenia do teleportacji). Pamiętajmy także, że jednostki bojowe zdobywają doświadczenie w walce (osiem poziomów) - warto więc dbać o weteranów i korzystać z ich pomocy w najbardziej gorących momentach.

Ucieczka przed słońcem

Gra oferuje nam nie tylko wieloetapowy scenariusz kończący się albo udaną ucieczką, albo, w przypadku niepowodzenia, bliskim spotkaniem ze Słońcem. Możemy bowiem wybrać pojedynek z jednym lub kilkoma przeciwnikami (komputer lub inni gracze), podczas którego, jeśli wybierzemy taką opcję, nie musimy troszczyć się o surowce do produkcji maszyn bojowych. Istnieje również możliwość korzystania z bardzo dobrego edytora plansz.

„Earth 2150” jest niewątpliwie jedną z najlepszych, jeśli nie najbardziej udaną, gier w swoim gatunku - m.in. dzięki wspaniałej grafice, prostej obsłudze przy jednocześnie bardzo rozbudowanych scenariuszach oraz kilku nierewolucyjnym, ale za to świetnym pomysłom.

Earth 2150

Producent: TopWare

Dystrybutor: TopWare

Minimalne wymagania sprzętowe: Pentium 200 MHz, 32MB RAM,

akcelerator grafiki trójwymiarowej

Cena: 89 zł

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)