Do Wolfenstein: Youngblood trafi aktualizacja, która pozwoli pauzować grę w trybie offline

...

Czy ten wymowny wielokropek w pełni oddaje skalę mojego rozczarowania decyzjami podjętymi przez twórców?  Jeśli czytaliście moją recenzję Wolfenstein: Youngblood lub sami graliście w najnowszą odsłonę Wolfensteina to wiecie, że pośród wielu jej wad, gra nie wprowadzia funkcji pauzy w trybie gry offline.

Brak tej możliwości nie miała najmniejszego sensu i jak widać MachineGames postanowiło wysłuchać próśb graczy i wprowadzić ją w aktualizacji 1.04, która będzie dostępna do pobrania w tym tygodniu. Najpierw trafi na pecety, ale właściciele konsol będą musieli poczekać kilka dni – jeśli w ogóle zamierzają do gry wrócić. Nie wiadomo, co w przypadku wersji na Switcha.

Oprócz tego deweloperzy załatają też mniejsze bugi powiązane z rozgrywką czy grafiką, ale czeka ich jeszcze dłuuuuga droga. W kolejnej aktualizacji zajmą się innymi bardzo istotnymi problemami, z jakimi boryka się Youngblood - przede wszystkim stworzą dodatkowe punkty zapisu, dostosują wreszcie poziom trudności w walkach z bossami. Oprócz tego zajmą się „gąbczastością” przeciwników, dostarczeniem większej ilości amunicji, opcją włączenia lub wyłączenia paska zdrowia przeciwników i ułatwieniem graczom ukończenia gry w 100%.

Najważniejsze są oczywiście te zmiany dotyczące zapisu, bossów czy amunicji, które znacząco wpływały na granie. Inna sprawa, że wszystkie te rzeczy powinny być gotowe na premierę. Ale wiemy, jak jest.

Tatiana Kowalczyk