Crazy taxi

Crazy taxi

marcindmjqtx
12.08.2002 12:25, aktualizacja: 08.01.2016 13:12

Stałeś w korku przez godzinę? Nie możesz znieść powolnie przesuwających się samochodów? Masz ochotę wcisnąć gaz do dechy i zaszaleć? Cóż - szkoda zdrowia i prawa jazdy. Lepiej udaj się do sklepu po "Crazy taxi". To właśnie coś specjalnie dla frustratów

Stałeś w korku przez godzinę? Nie możesz znieść powolnie przesuwających się samochodów? Masz ochotę wcisnąć gaz do dechy i zaszaleć? Cóż - szkoda zdrowia i prawa jazdy. Lepiej udaj się do sklepu po "Crazy taxi". To właśnie coś specjalnie dla frustratów

Taksówka dla frustratów

Stałeś w korku przez godzinę? Nie możesz znieść powolnie przesuwających się samochodów? Masz ochotę wcisnąć gaz do dechy i zaszaleć? Cóż - szkoda zdrowia i prawa jazdy. Lepiej udaj się do sklepu po "Crazy taxi". To właśnie coś specjalnie dla frustratów

Firma Sega postanowiła ostatnimi czasy podratować swój budżet, wydając na platformę PC gry znane z konsoli Dreamcast. Po "Virtual tennis" mamy okazję zapoznać się z niegdysiejszym przebojem - "Crazy Taxi". Gra ma już ponad dwa lata i jest najbardziej doskonałym przykładem konsolówki - to szalony wyścig niemający za grosz realizmu, za to pełen efektów specjalnych. Ten typ gry świetnie sprawdza się na "pudełkach do grania" i - co zaskakujące - całkiem nieźle przedstawia się na ekranie komputera.

Tym razem zasiadamy za kierownicą taksówki. Nasz pojazd to klasyczny amerykański krążownik w stylu lat 60. Co więcej, jak to w dzikiej Ameryce bywa, wyposażony jest w automatyczną skrzynię biegów. Nie rozumiem, jak można z czymś takim jeździć...

Nasze zadanie jest proste: znaleźć pasażera i w żądanym czasie dowieźć go w określone miejsce. Wszelkie chwyty dozwolone. Nasz samochód jest niezniszczalny, piesi zawsze zdążą uciec spod kół, a pasażerowie aż piszczą z przejęcia, gdy na milimetry wciskamy się między autobus, a ciężarówkę. Nie dość, że piszczą, to jeszcze płacą za każdy taki wyczyn. Samo życie...

Grafika, choć widać, że ma już swoje lata, jest całkiem przyzwoita. Pędzimy po mieście pełnym samochodów, ludzi i budynków. Nie śmiem go nawet porównywać do tego, co można oglądać w "Grand Theft Auto 3", ale na potrzeby szalonego wyścigu z czasem zupełnie wystarczy.

Jeździć możemy po dwóch miastach, nie wiedzieć czemu nazywających się Arcade Mode i Original Mode. Pochodzenie tych nazw jest w mętny sposób wyjaśnione w instrukcji, jednak nie ma to i tak większego znaczenia. W obu trybach gramy według tych samych zasad - możemy wybrać jazdę przez określony czas lub po prostu szaleć bez ograniczeń. Naszym celem jest oczywiście zarobienie możliwie dużych pieniędzy - im pasażer bardziej zadowolony i wcześniej dowieziony, tym napiwki większe. Aby doszlifować umiejętności, możemy skorzystać z gry "Crazy Box". Musimy w niej wypełnić określone zadania w ograniczonym czasie: a to poprzebijać wszystkie baloniki na trasie, a to wykonać określoną liczbę ślizgów.

Po tym wszystkim nie muszę chyba dodawać, że gra nie ma absolutnie nic wspólnego z prowadzeniem prawdziwego samochodu. Ci, którzy mają co do tego jakieś wątpliwości, powinni przejechać się po dnie morza. Czy są jeszcze jakieś pytania?

Wspomnieć trzeba o doskonałej muzyce, która towarzyszy całej grze. Postpunkrockowe brzmienia doskonale współgrają z szalonym tempem zabawy.

W sumie "Crazy Taxi" to solidna gra zręcznościowa bez pretensji do bycia czymś więcej. Jedno mnie tylko martwi - pojawiły się doniesienia, że firma Mindfire Entertainment ma przygotować na podstawie gry film kinowy. Litości!

Producent: Sega Corporation

Dystrybutor: Cenega

Cena 99 zł

Wymagania:

Pentium III 500 MHz

64 MB RAM (128 MB dla Windows XP)

karta graficzna 3D 16 MB

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)