A w ruchu wygląda jak baśniowy prequel Infamous.
Sam nie wiem, dlaczego ubzdurałem sobie, że Concrete Genie - produkcja na wyłączność PlayStation 4 tworzona przez ekipę z PixelOpus (Entwined) będzie osadzoną w dwóch wymiarach platformówką z tym kreatywnym sznytem w postaci malowania „żywego” graffiti. Oraz z jakiego powodu uznawałem ją za coś niewartego szczególnej uwagi. Pokazówka z wczorajszego State of Play nie należała do przesadnie spektakularnych, ale miała w sobie wystarczająco uroku, by jesienią o tym tytule nie zapomnieć. Zwłaszcza w obliczu widma braku wielkich „eksów” na PS4.
Concrete Genie - Story Trailer | PS4
W ruchu gra przypomina przedziwną miksturę Infamous: Second Son (sposób eksploracji otwartego miasteczka) oraz Okami (motywy malowania oraz „ożywiania” pogrążonego w ciemności świata), taką zdecydowanie w wersji „dla dzieci”. Znaczy nieco niewinną i baśniową. Magiczne stworki radośnie podążają po ścianach za swoim młodocianym twórcą (o, to może jeszcze trochę A Link Between Worlds?), wredne Bolki z osiedla chcą mu przetrzepać skórę, zatem brakuje tylko jakiegoś nośnego hitu z lat osiemdziesiątych oraz głębokiego głosu narratora, który czytałby hasło ze zwiastuna - „Jeśli nie możesz mieć przyjaciół, musisz ich sobie sam stworzyć”.
Serio, ja czekam. Ach, Concrete Genie również otrzyma wsparcie dla gogli VR. Jak coś.
