Clementine gotowa do pożegnania w The Walking Dead: The Final Season

Minęło trochę lat, przyznajcie.

Co prawda czytaliśmy już, że growe The Walking Dead - rozsądnie, nie jak wersja telewizyjna - zakończy się w tym roku wraz z The Final Season. Ba, widzieliśmy nawet małe fragmenty samej pozycji, ale pisanie o czymkolwiek podczas E3 naznaczone jest wymęczającym pośpiechem. Dlatego dobrze, że Telltale wypuściło nowy zwiastun w środku sezonu ogórkowego, bo gdyby nie to, w ogóle bym nie pamiętał, że Clementine wraca już 14 sierpnia. A kilka tygodni później, wraz z premierą ostatniego odcinka, również się z nami pożegna.

I mam nadzieję, że to będzie ostateczne pożegnanie. Przez sześć lat dojrzewała do tego momentu. Gdy zaczynała swoją krucjatę w świecie wypełnionym zombiakami, była jeszcze maleńką dziewczynką, którą - jako Lee w 2012 roku - to my musieliśmy się opiekować. Droga była bardzo długa, wypełniona wieloma zakrętami. W trakcie przestaliśmy, jako gracze, bezwzględnie ufać formule Telltale, zobaczyliśmy sekret magicznej sztuczki. Deweloperzy rozmienili się na drobne, czasem tworząc coś świetnego (The Wolf Among Us), czasem łapiąc zauważalną zadyszkę. To drugie zazwyczaj dotyczyło The Walking Dead. Dlatego gdy widzę grafikę promocyjną finalnego sezonu, tak pięknie nawiązującą do (wzruszającego, co tu kryć) przeżycia sprzed sześciu lat, naprawdę trzymam kciuki, by chociaż teraz się udało.

To ma być też dla studia ważna premieraze względów technicznych. Luźna kamera nad ramionami bohaterki uwspółcześni nieco eksplorację, walka nie będzie oskryptowana, a oprawa wizualna, dotychczas stojąca pomiędzy typowym dla Telltale cel-shadingiem a komiksowym pierwowzorem, zrobi zdecydowany krok w stronę materiału źródłowego Roberta Kirkmana, stąd takie śliczne lokacje dookoła bohaterki na nowym zwiastunie. Fajne rzeczy, które w tych grach powinny być już dawno, dawno temu.

Fanów uniwersum mocniej kręci premiera nowego sezonu gry niż serialu, co nie jest dla mnie ani trochę dziwne nawet przy słabszej jakości ostatnich przygód Clementine. I jestem ciekaw, czy „The Final Season” w tytule oznaczać będzie najprostsze „finalne” metody poruszania odbiorców. Przekonają się właściciele pecetów, PS4 i Xboksa. A co z wersją na Switcha? Łączę niedawne ploteczki z potwierdzonym już The Walking Dead: The Telltale Series Collection (wszystkie 19 odcinków) i… jestem dobrej myśli. To raczej kwestia czasu.