Betsheda na razie nie zamierza przenieść starszych Wolfensteinów na Switcha

Betsheda na razie nie zamierza przenieść starszych Wolfensteinów na Switcha

Betsheda na razie nie zamierza przenieść starszych Wolfensteinów na Switcha
Adam Piechota
26.06.2018 08:59

Spocznij, panie Blazkowicz.

To dziwne z co najmniej dwóch powodów. Współczesne inkarnacje Wolfensteina to w równym stopniu staroszkolne strzelanki, co dobrze napisane historie. I The New Collosus jest przecież bezpośrednią kontynuacją The New Order (która z kolei ma silny związek z samodzielnym dodatkiem The Old Blood). Ta bardziej kumata część publiczności, świadoma tego faktu, może do wychodzącej na dniach, przenośnej „dwójki” podchodzić z rezerwą, nawet jeśli jakość samego portu będzie (jak sugerują testy) naprawdę przyzwoita.

25 Minutes of Wolfenstein II: The New Colossus on Nintendo Switch - DIRECT FEED Gameplay (PAX East)

Informację potwierdził szef studia Panic Button, Adam Creighton. Tak, to oni zadbali też o przeniesionego (i przenośnego) Dooma. Oczywiście, jego wypowiedź pozostawia pewną lukę dla Bethesdy, dlatego przytoczymy ją w całości:

Jasne. Nad ewentualnym portem nie musi czuwać ta sama załoga. Byłoby to sensowne, bo przenieśli już dwie zbyt-zaawansowane-dla-Switcha tytuły na Switcha, lecz nie obowiązkowe. Nie chce mi się jednak wierzyć, że na The New Colossus skończy się radosna przyjaźń opiekunów The Elder Scrolls i Nintendo. Może teraz planują coś z Falloutem w tytule? A może czekają na odpowiedni moment, by kolejny „nieco brzydszy” powrót Blazkowicza powiązać z większą prezentacją zapowiedzianego w Los Angeles Wolfenstein Youngblood? Bo w przeciwnej sytuacji switchową „dwójką” zainteresują się wyłącznie ci nieliczni, którzy nie mają w domu żadnego sprzętu grającego poza Pstryczkiem.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)