Axon: ciężkie jest życie neuronu

Dzięki grom można wcielić się w ratującego galaktykę komandora, w pogromcę smoków, w sportowca - i w porządku. Ale w... neuron? Tak, w neuron też. Co więcej, może to być naprawdę strasznie fajne przeżycie.

Axon to flashowa gierka, która powstała przy okazji wystawy "Brains", która odbywa się w londyńskim centrum Welcome Collection. Do stolicy Wielkiej Brytanii w najbliższym czasie się raczej nie wybieram, ale czemu nie miałbym wypróbować gry? Tak pomyślałem, gdy natrafiłem na nią w sieci. I to była dobra myśl. Dzięki, neurony.

Mechanika stojąca za Axon jest banalna. Trzeba po prostu szybko klikać w kolejne kuleczki pojawiające się na ekranie. To proteiny, dzięki którym tworzy się kolejne połączenia neuronowe. Żeby nie było tak łatwo, w grze są także przeciwnicy, którzy też próbują zagarnąć dla siebie trochę życiodajnych pól. Walka z nimi to walka o ogień, o życie... no może trochę przesadzam. W każdym razie, strasznie to wciąga (duża w tym zasługa napędzającej muzyki w tle).

Kiedy po kilku minutach szaleńczego klikania niestety przegrałem (każdy kiedyś przegra, taka smutna prawda), dowiedziałem się, że utworzyłem jedną komórkę Purkiniego, czyli, jak rozumiem (dzięki Wikipedio), coś, co mieści się w korze móżdżku. Coś ważnego. Poczułem się ważny. A co!

To zagram jeszcze raz.

Zagrajcie i wy. Strasznie fajna sprawa. Axon znajdziecie tutaj.

[Aktualizacja] Nagraliśmy z gry krótki filmik:

Tomasz Kutera