I jest darmowa! Czego chcieć więcej?
Spróbuję, bo aż grzechem byłoby nie sprawdzić tak pięknej i ładnie brzmiącej gry, za którą nic nie zapłacimy. No, chyba że chcemy – bo można wesprzeć deweloperów przy pobraniu, płacąc taką kwotę, jaką uznacie za właściwą. Na Steamie ma malutką liczbę ocen, ale praktycznie same pozytywy.
Atmę pobierzecie na platformie Gabena oraz itch.io.
W opisie czytamy:
Atma - Trailer
Ukochany Shayi utknął między życiem a śmiercią i teraz prosi ją o pomoc. Naszym zadaniem jest „zdobycie jego ‘fragmentów pamięci’, które dzielił ze swoimi bliskimi”. Cała historia jest bardzo romantyczna i tragiczna, bo ostatecznym celem Shayi jest próba wskrzeszenia zmarłego, co oznacza złamanie jej przysięgi jako Stażniczki.
W zależności od tego, jaką decyzję podejmiemy, zakończenie może się różnić – podejrzewam, że są dwa. Walka na pierwszy rzut oka wygląda dynamicznie, pixelowy świat jest przepiękny, a muzyka, patrząc na trailer, też prezentuje się świetnie. Skojarzenia z Hyperem nasuwają się same.
A właśnie, najlepszy utwór Hyper Light Drifter? "The Sentients". Wrzucam poniżej, odsyłam też do fajnego tekstu o soundtracku do perełki Heart Machine.
The Sentients - Hyper Light Drifter OST
Tatiana Kowalczyk
