Agents of Mayhem wie, że najlepsza reklama to pornoreklama

Agents of Mayhem wie, że najlepsza reklama to pornoreklama

Agents of Mayhem wie, że najlepsza reklama to pornoreklama
Patryk Fijałkowski
26.07.2017 11:51

"Wyciekła" sekstaśma jednego z bohaterów gry.

Agents of Mayhem jest grą osadzoną w uniwersum Saints Row. Już to może wiele tłumaczyć. Skoro gra funkcjonuje w świecie, w którym dildo może być śmiercionośną bronią, jej kampania reklamowa nie zawaha się skorzystać z marketingowej magii porno. Przynajmniej częściowo.

Obraz

Nie będzie jednak samego porno. Twórcy nie poszli aż tak daleko. Otrzymujemy po prostu zabawny klip w świecie gry. Do tego dochodzi jeszcze "oficjalne oświadczenie" od tytułowej organizacji MAYHEM, mówiące, że ich ludzie z PR-em na czele już zajmują się sprawą i próbują ocenić, czy na nagraniu rzeczywiście widać Hollywooda.

Obraz

I co, dobra reklama? Na pewno pomysłowa, skuteczna i utrzymana w duchu gry, więc raczej dobra. W końcu nic tak nie zwraca uwagi jak porno. Ostatnio w taki sposób reklamował się trochę Mass Effect: Andromeda. Działa to zresztą w dwie strony, bo sam YouPorn nie stroni od gier i inwestuje choćby w e-sport, nawet jeśli ma pod górkę.

Jeśli zaś chodzi o samo Agents of Mayhem - mam dzisiaj przyjemność iść na pokaz, a w piątek chętnie opowiem Wam, jak gra sprawuje się w ruchu. Abstrahując od porno.

Patryk Fijałkowski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)