A wiecie, że Cthulhu robi grę?

A wiecie, że Cthulhu robi grę?

A wiecie, że Cthulhu robi grę?
Joanna Pamięta - Borkowska
24.01.2019 12:42, aktualizacja: 24.01.2019 15:56

Jeden z naszych czytelników pracuje nad przygodówką Kadath.

Gra przygodowa z perspektywą pierwszoosobową, skupiona na fabule i zagadkach, które mają mieć sens. Bez męczącego lizania ścian i zaglądania w każdy zakamarek oraz próbowania pióra na budziku w celu odblokowania zatrzaśniętego okna. Tak zapowiadane jest Kadath, którego premiera na Steamie odbędzie się 5 lutego - i będzie to premiera wczesnego dostępu, bowiem gra wciąż jeszcze znajduje się w produkcji. Klimat ma być mroczny, plugawy i przeniknięty fatalizmem, jak przystało na mitologię Lovecrafta.

Obraz

I tak naprawdę tytuł ten mógłby przejść bez echa, co najwyżej ja albo Adam odkopalibyśmy go przy okazji poszukiwań indyków, ale jest jeden ważny szczegół. Otóż, nad Kadathem w ramach studia PuppetPlan pracuje Cthulhu, znany na forum i z komentarzy czytelnik Polygamii.

Zawiązanie fabuły jest jak w dobrym filmie przygodowym. W 2016 roku Szerpowie odnaleźli wysoko w górach ledwo żywą kobietę. Zdołała ona wypowiedzieć raptem kilka słów po niemiecku, po czym zmarła. Góry co roku zbierają krwawe żniwo, ale tym, co odróżniało zmarłą od innych ofiar był fakt, że bynajmniej mnie była ona himalaistką. Ubrana w elegancki dwuczęściowy kostium rodem z lat 40 ubiegłego wieku, przyozdobiony broszą z symbolem NSDAP, wyglądała jak osoba z innego świata i innych czasów. Odnaleziono przy niej dokumenty wystawione na niejaką Elisę Schneider, urodzoną w Dachau w 1917 roku.

Trop wiedzie do tajemniczego Kadath, jednego z legendarnych Sonderzüge, opancerzonych, luksusowych pociągów zbudowanych w czasach III Rzeszy. Ten konkretny zaginął w dziwnych okolicznościach w 1943 roku. Wśród pasażerów znajdowała się niejaka Elisa Schneider...

Obraz

A zatem, Polygamijna braci, usłyszcie o grze i czekajcie na moje wrażenia, które powinny pojawić się w okolicy premiery.

Mam nadzieję, że po dość średnim zeszłorocznym Call of Cthulhu (recenzję Ilony znajdziecie tutaj), kolejne produkcje ze świata Lovecrafta mnie nie zawiodą. Sinking City, które obserwuję z wnikliwością stalkera oraz Kadath po prostu muszą być dobre.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)