Visage jest inspirowane P.T, ale zwiastun udowadnia, że nie chce tylko kopiować

Premiera ponoć jeszcze w tym roku.

Alison Road to na pewno lepiej znany publiczności projekt, bazujący na horrorze, jaki Hideo Kojima zafundował nam w tym jednym korytarzu P.T. Ale znany jest raczej z tego, że dwukrotnie zrobiło się wokół niego nieco smrodku. Za pierwszym razem, gdy autorzy kasowali Kickstartera, bo dogadali się z Team 17. A potem, gdy z tym wydawcą się rozstawali. Ostatecznie okazało się, że projekt zmartwychwstał, ale daty premiery wciąż się nie doczekał.

Visage swoją... przekroczyło. Startując ze zbiórką na Kickstarterze autorzy zakładali, że grę dostaniemy w styczniu. Później mówili o drugim kwartale. Teraz obiecują, że następny komunikat dotyczący premiery, wydadzą, gdy ta będzie już pewna na 100%. Ale słowa to jedno, niech przemówi zwiastun.

Samo domostwo prezentuje się podobnie, co u konkurencji, ale filmik pozwala rzucić okiem również na bardziej abstrakcyjne miejscówki. I przyznam, że budzą moją ciekawość, bo sugerują, że będzie to całkiem spora i urozmaicona gra. Autorzy celują w 6-8 godzin z zaznaczeniem, że może być tak, że niektórych wspomnień gracz nie odblokuje. Będzie mógł więc wrócić i poszukać ominiętych wspomnień. Dom zamieszkiwać będą różne mroczne byty, związane z jego brutalną historią i przyciągane przez strach głównego bohatera. A on oczywiście będzie bezbronny.

Autorzy dalej nie wiedzą, czy zaimplementują w grze widoczny wskaźnik poziomu stresu, czy każą nam zgadywać po tym, co i z jaką intensywnością będzie się dziać wokół głównego bohatera. A dziać ma się sporo, bo historia posiadłości ożyje na naszych oczach. Ba, sami będziemy przeżywać śmierci członków rodzin, które ją zamieszkiwały. Niby brzmi podobnie, do What Remains of Edith Finch, ale podejrzewam, że w praktyce okaże się, że obie gry nie mogłyby różnić się bardziej.

Cieszę się, że zwiastun Visage przypomniał mi o tej grze. Oby faktycznie wyszła w tym roku.

Maciej Kowalik