Team Ninja bierze się za Dead or Alive Xtreme 3. I od razu gasi entuzjazm

Zachodni gracze w siatę nie pograją. A szkoda.

I wcale w tym momencie nie żartuję. Siatkarskie spin-offy serii Dead or Alive były świetnymi przerywnikami od poważniejszych produkcji. Wystarczająco proste, by bez wahania podać pada komuś, kto z gier zna tylko Tetrisa, ale wcale nie prostackie. Z uwagi na egzotyczne okoliczności przyrody - świetne na lato. No, ale niepotrzebnie się rozpędzam.

Dead or Alive Xtreme 3 powstaje, ale Team Ninja tworzy ten tytuł z myślą wyłącznie o Japonii i reszcie Azji. Zapowiada się gratka dla kolekcjonerów rzadkich wydań.

[źródło: FB]

Maciej Kowalik