Najlepsze pomysły na prezent dla gracza

Najlepsze pomysły na prezent dla gracza

Najlepsze pomysły na prezent dla gracza
Bartosz Stodolny
14.12.2017 17:45

Gwiazdka tuż za rogiem, a ty nadal nie wiesz co kupić?

Coraz bliżej Święta, o czym zapewne wiecie nie z kalendarza, tylko utworu "Last Christmas" masowo wrzucanego w media społecznościowe. Ten magiczny okres, w którym siadamy do stołu i - jedząc zdecydowanie za dużo - kłócimy się o politykę albo prowadzimy poważne dyskusje o drożejącym maśle. Jemy też karpia i przyznam się wam, że nie wiem, dlaczego ludzie to sobie robią. Jest tyle wspaniałych ryb zamieszkujących morza i oceany, a my na wigilijną potrawę narodową wybraliśmy akurat tę, która w 98 procentach składa się z ości i mułu.Ale Święta to też przyjemny okres. Bo choć na pewnym etapie się pożremy, to w gruncie rzeczy miło spotkać osoby, z którymi przez większość roku się nie widzimy. Dla mnie, jeśli wybaczycie odrobinę prywaty, będą to Święta wyjątkowe, bo pierwszy raz takie na sto procent - z kobietą, którą kocham i dziećmi niemogącymi się doczekać, aż rodzice pozwolą odpakować prezenty. I przyznam, że pierwszy raz od lat cieszę się na myśl o tym wszystkim. No, a skoro o prezentach mowa, to przecież te również sobie dajemy. Dlatego siedliśmy z ekipą i zastanowiliśmy się, co sami chcielibyśmy otrzymać, albo dać najbliższym, w tę Gwiazdkę.Zanim jednak przejdziemy do listy chciałbym coś uściślić. Znajdziecie tutaj gry, sprzęt, ale też rzeczy okołogrowe albo takie zupełnie z grami niezwiązane - gadżety, zabawki, książki i tak dalej. Staraliśmy się wybrać coś na każdą kieszeń, a to oznacza, że niektóre pomysły będą po prostu drogie; ale nie ma się co oszukiwać, gry wideo to kosztowne hobby. Jednak żeby pozostać w pełni transparentnym, musicie wiedzieć, że słuchawki Roccat, które wam polecam, dostarczył producent. Nie oznacza to, że czytacie tekst sponsorowany czy powstały tylko po to, żeby reklamować jeden model słuchawek. Znacie Polygamię, znacie nas i choć raz się zgadzamy, a kiedy indziej nie, to nigdy nie polecilibyśmy wam niczego, do czego sami nie jesteśmy przekonani. Tyle tytułem wyjaśnień, teraz zobaczmy, o co warto w tym roku poprosić Mikołaja.Kopalnia zabawy, jaką docenią szczególnie najmłodsi gracze. Długa i oryginalna - tym razem nie mamy kopii żadnego z filmów Marvela - została do tego całkiem udanie zdubbingowana. I szaleje z mieszaniem rozmaitych lego-światów oraz superbohaterów. Stworzona do międzypokoleniowego co-opa.Przeczytaj także:

Jedno z najciekawszych wyzwań roku. Gra zdecydowanie tylko dla zawziętych, pięknie odpłacająca się kolejnymi bossami za godziny włożone w jej naukę. Soulsy to, Soulsy tamto - Soulsy wszyscy już dobrze znają. Nioh jest ulepiony z innej gliny i wychodzi mu to na dobre.

Przeczytaj także:

Najlepszy od kultowej trójki. Znakomity w sieci, ale najlepszy z drugim graczem na kanapie. Nowinki w systemie bynajmniej nie stawiają rozgrywki na głowie, a nowe postacie robią robotę. Tylko kilku starych znajomych wciąż brakuje.

Przeczytaj także:

Designerska perełka na telefony i tablety. Jako król lub królowa decydujemy o losach królestwa smyrając ekran w lewo lub w prawo, wyrażając w ten sposób monarszą wolę. Im dalej w rozgrywkę, tym gęściej od bohaterów, tajemnic i niespodzianek. W dodatku to taniutkie gry.

Przeczytaj także:

Idealna sprawa dla kogoś, kto marzy o epickiej wyprawie na wiele godzin. Starożytny Egipt ożywa w grze, zawstydzając nudne książki od historii. Fantastycznie poznaje się go od środka. Przy okazji wypełniając nieliche zadanie głównego bohatera.

Przeczytaj także:

Świetna gra dla całej rodziny, bo kogo nie śmieszą Super Owce i Betonowe Osły w roli broni absolutnej zagłady? W.M.D to nie tylko najlepsza współczesna odsłona Robali, ale i najlepsza odsłona w ogóle, przewyższająca nawet Armageddony czy World Party. Jeśli stare odsłony ograliście już na wszystkie strony, to nie ma co się zastanawiać.

Przeczytaj także:

Wciąż zbyt mało znana perełka indie dla tych, którzy w grach szukają ambitnych, obyczajowych historii.

Przeczytaj także:

Świetny prezent dla starszych graczy, którzy pamiętają złote czasy przygodówek point and click od LucasArts. Jeśli taki ktoś nie śledzi uważnie branży, już w ogóle będzie zaskoczony i wniebowzięty wehikułem czasu i odą do gatunku, jaką Ron Gilbert zgotował w 2017.

Przeczytaj także:

Dobry wybór dla dziecka, o ile nie zacznie od bardzo trudnej pierwszej części. Jeszcze lepszy wybór dla kogoś, kto wychowywał się na "grach z liskiem" z pierwszego PlayStation. Jeden z najlepszych remake'ów, jakie powstały.

Przeczytaj także:

Tegoroczna gra od Naughty Dog, czyli studia będącego gwarancją jakości, za jedyne 99 zł? Tak, samodzielny spin-off Uncharted może być świetnym pomysłem na prezent dla tych, którzy lubią wartką, awanturniczą przygodę.

Przeczytaj także:

Jeśli można mówić o growym fenomenie 2017 roku, to jest nim zdecydowanie PUBG. Banalnie prosta w swoich założeniach, bez jakiejkolwiek progresji, wciągnęła już ponad 20 milionów graczy. A premiera w Xbox Game Pass, choć nie bez wad, na pewno przysporzy jej ich jeszcze więcej. Jeśli lubicie dobrą zabawę w sieci i nagłe skoki tętna, nie znajdziecie w tym roku lepszego multiplayera.Przeczytaj także:

Kto będąc dzieckiem nie marzył o zostaniu astronautą? Kerbale mają co prawda swoje lata, bo z wczesnego dostępu wyszły w 2015 roku, ale nadal tak samo bawią, szczególnie po zainstalowaniu modów, których jest co nie miara. Zbuduj rakietę, wystrzel ją w kosmos, powtórz, bo pewnie eksploduje. Ale ile przy tym frajdy i satysfakcji, kiedy w końcu uda się gdzieś dolecieć.

Przeczytaj także:

Jeśli PUBG jest tegorocznym fenomenem, to Deadlock będzie zaskoczeniem, przynajmniej jeśli chodzi o turowe strategie kosmiczne. Mały deweloper bez większego doświadczenia dostarczył kapitalną grę zachowując klimat i stylistykę serii jednocześnie zachowując odpowiedni balans w poziomie trudności. Jest zatem wymagająco, ale nie upierdliwie. Przyjemnym dodatkiem jest też możliwość zapisywania nagrań z bitew i odtwarzania ich już w czasie rzeczywistym, co wygląda po prostu genialnie.

Przeczytaj także:

Świetny, cyberpunkowy thriller rodem z Polski. I to nie tylko dlatego, że zrobiło go rodzime studio - akcja gry dzieje się w Krakowie przyszłości, a grany przez Rutgera Hauera główny bohater porusza się cyber Polonezem. Można chcieć czegoś więcej? Można i Observer tego dostarcza łącząc klimat dystopijnej przyszłości z PRL-owskimi motywami. A do tego ma naprawdę dobrze skrojoną historię.

Przeczytaj także:

W każdy czwartek siadamy sobie z Jaśkiem przed Xboksem i przez godzinę budujemy, wydobywamy, lejemy moby albo gonimy owce, bo z wełny można zrobić łóżka. Dużo łóżek, które Jaś z jakiegoś powodu uwielbia. Albo ja kopię, a Jasiek zwiedza. Albo na odwrót. I to jest świetne, choć nie robimy nic z wymyślnych rzeczy, które Minecraft umożliwia. Ostatnio na przykład zalaliśmy lawą całe piętro kopalni. I to też było świetne. Jeśli szukacie gry do wspólnej zabawy z pociechą przy podzielonym ekranie, to gorąco polecam.

Przeczytaj także:

To prezent, który poleca każdy w redakcji. Minał niecały roczek i wiemy już, że to piekielnie dobra konsola. Hitów dostarcza już nie tylko Nintendo, ale i inni producenci. W hybrydzie zakochali się zwłaszcza twórcy gier niezależnych. Jeśli wkładać pod choinkę jakieś sprzęcicho to koniecznie Switcha.

Przeczytaj także:

Nieważne, czy już macie Switcha, czy dopiero planujecie zakup - jeśli chcecie na nim grać w coś innego, niż gry niezależne i produkcje Nintendo, musicie zaopatrzyć się w kartę pamięci. "Pstryczek" ma co prawda wbudowane 32 gigabajty, ale 6 giga zajmują same pliki systemowe. Dodajmy trochę indyków, Mario Odyssey i okazuje się, że L.A. Noire się nie zmieści. Zresztą nawet na "golasa" nie wejdzie, bo potrzebuje 29 gigabajtów przestrzeni. A nawet jeśli konsoli Nintendo nie macie, to karta przyda się w smartfonie, tablecie, aparacie czy jako prezent dla kogoś, kto jest waszym Adamem Piechotą.

Przeczytaj także:

Nie dość, że będzie to porządny smartfon, który starczy nawet na kilka lat, to odtworzy wiele wartych uwagi gier mobilnych. Np. South Park: Phone Destroyer. Albo nietuzinkowe Device 6. Nadchodzi też Sky od thatgamecompany - tytuł na czasową wyłączność Apple'a - czy ambitne Florence od twórcy Monument Valley, również tylko na iOS-a.

Przeczytaj także:

Gracie na PC czy konsoli, dobry kontroler się przydaje. Nie wyobrażam sobie grania w Forzę na czymkolwiek innym, niż właśnie padzie. Podobnie mam z GTA czy większością gier TPP. Tylko wyświadczcie sobie przysługę i kupcie jakiś lepszy, a nie marketowy wynalazek za 19,99 zł. Dla mnie najlepszym jest ten od Xboksa, mało tego - od Xboksa 360! Jest natomiast w redakcji silne lobby DualShockowe, czego z Dominikiem Gąską zupełnie nie rozumiemy.Są one dziś tak samo nieodzownym elementem zestawu gracza jak mysz i klawiatura albo pad. I choć dobre słuchawki trochę kosztują, to są to (zwykle) dobrze wydane pieniądze. Ja korzystam z Roccat Khan Pro. Dźwięk jest czysty, nie ma problemu z rozróżnieniem tonów, a mikrofon świetnie sprawdza się w komunikacji z drużyną w Battlefieldzie albo PUBG-u. Do tego słuchawki są lekkie, wygodne i nie uciskają uszu przy dłuższych posiedzeniach. Mam tylko problem z mikrofonem, bo choć jest zapewnia on wysoką jakość rozmów i wykonany jest z plastycznego materiału, to aktywowanie za pomocą opuszczania go do ust budzi obawy, że prędzej czy później mechanizm ten przestanie działać. No i cena wynosząca ponad 400 złotych powoduje, że to dość poważny zakup.Macie już tego iPhone'a, idziecie polować na Pokemony czy co tam teraz jest w modzie i... bateria siada. Albo siedzicie w pociągu umilając sobie podróż grą w Monument Valley 2 i nagle telefon się wyłącza, zostawiając was na łaskę współpasażerów. Albo Vita wam padła akurat jak wygrywaliście w Vipeoucie. Albo zapomnieliście podłączyć DualShocka do ładowania, wracacie z pracy i musicie grać z nosem przy telewizorze, bo nie macie dłuższego kabla. T0 tylko kilka sytuacji, w których przyda wam się power bank, czyli po prostu przenośna bateria z kablem USB do podłączenia z urządzeniem.Miesięczny abonament dający dostęp do ponad 100 gier z Xboksa One i Xboksa 360 polecam niezdecydowanym. To tylko 3 dychy, a otwiera dostęp chociażby do Gears of War 4, Metal Gear Solid: The Phantom Pain, This War of Mine: The Little Ones czy kilku Residentów. Grania nie zabraknie.Dołująca książka, rozprawiająca się z mitem tworzenia gier, jako wymarzonej pracy dla kreatywnych lekkoduchów. Czytając zakulisowe historie powstawania hitów pokroju Pillars of Eternity, Destiny czy Uncharted 4 można się zdołować. Otwiera oczy na to, ile nawet gry tego kalibru dzieli od katastrofy.

Przeczytaj także:

Przyjemna, polska powieść humorystyczno-kryminalna opowiadająca o polskim studiu robiącym międzynarodowy hicior AAA, będący którąś częścią serii. Autorka książki pracowała przy Wiedźminie 3, więc wie, co pisze.

Przeczytaj także:

Jeżeli chcecie poznać kulisy walki Segi i Nintendo o rynek gier wideo w latach 90. to musicie przeczytać "Wojny konsolowe". Książka nie jest może napisana w charakterystycznym dla takich tytułów stylu, ale dla mnie jest ot akurat plus, bo dodaje wszystkiemu tak zwanego "human touch" i czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. No i ma masę ciekawostek dotyczących branży gier wideo.

Przeczytaj także:

Czy jest na świecie ktoś, kto nie lubi fajnych kubków? Takich z growym nadrukiem albo z jakimkolwiek nadrukiem? Okazuje się, że w redakcji tylko ja i Adam takie mamy, więc reszcie ekipy trzeba będzie sprezentować. Brzmi to głupio, ale kawę do porannej prasówki lepiej pije się z kubka z bliskim nam motywem.Czyż nie jest piękny? Trochę kosztuje, ale każdy fan jamraja powinien być zachwycony. Dodatkowo zamawianie przez niemiecki Amazon jest bardzo wygodne, a paczka może dojść nawet szybciej niż czasem na terenie Polski. Wiem, bo sam sprawdzałem.Monopoly to świetna gra planszowa, Fallout to świetna seria gier wideo. Co wyjdzie z połączenia obu? Monopoly z Falloutem, a czego się spodziewaliście? Zatem jeśli dawno nie wydarliście się na kogoś, kto wykupił pole, na które czailiście się od trzech okrążeń, zbliżająca się Gwiazdka jest do tego świetną okazją.Trochę ich jest, a przecież gry bez prądu potrafią wciągnąć tak samo, a nawet bardziej, niż te na ekranie telewizora czy monitora. This War of Mine, Dark Souls, XCOM, DOOM - to tylko kilka przykładów. A jeszcze dochodzi masa planszówek i gier figurkowych niekoniecznie związanych z grami wideo - Settlers of Catan, X-Wing: Armada, Firefly, gry z WH40K...Jest przesłodka, podobnie jak jej "dorosła" wersja. Prawda, że jest przesłodka? Adam, powiedz im, że jest. A tak naprawdę to jakakolwiek figurka, pluszowa czy nie, świetnie nada się na prezent dla gracza. Szczególnie, jeśli jej wybór będzie poparty odrobiną "researchu" związanego z ulubioną serią obdarowywanego.

To oczywiście tylko kilka propozycji i jeśli macie jakieś od siebie, to podzielcie się w komentarzach. Pamiętajmy tylko o pewnym banale - najważniejsza w tym wszystkim i tak jest rodzinna atmosfera, a nie podarunki. No i karp. Z jakiegoś powodu równie ważna jest ryba, która gdyby była X-Manem, miałaby moc plucia na wszystkich szlamem, czy w czym tam żyje.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)