Sony pracuje nad PlayStation 4,5 aka PS 4K. Nowa, mocniejsza konsola w drodze

Sony pracuje nad PlayStation 4,5 aka PS 4K. Nowa, mocniejsza konsola w drodze

Sony pracuje nad PlayStation 4,5 aka PS 4K. Nowa, mocniejsza konsola w drodze
Oskar Śniegowski
19.03.2016 16:48, aktualizacja: 22.03.2016 16:54

Ha! A jednak. Wiarygodne źródła donoszą o trwających pracach nad ulepszoną wersją konsoli Sony, która miałaby dysponować większą mocą obliczeniową, pozwalającą na granie w 4K.

Kotaku donosi o niebywale interesującym fakcie, który wypłynął w trakcie rozmowy z jednym z developerów. Ów developer wygadał się, iż rozmawiał z Sony na temat „PS 4.5”, które ma przynieść zdecydowanie większą moc GPU (co pozwoli na granie w 4K) oraz pozwoli na jeszcze lepsze osiągi w czasie korzystania z PS VR. O ulepszonej konsoli, żartobliwie okrzykniętej już mianem „PS4K” nie wiemy niestety nic więcej, poza powyższymi deklaracjami mocniejszych podzespołów. Czyżby tegoroczne targi E3 lub Gamescom miały być miejscem początku kolejnej ery branży gier?

Dokładnie trzy dni temu, poznaliśmy cenę i przybliżoną datę premiery gogli wirtualnej rzeczywistości od Sony. Mają one pojawić się na rynku w październiku i kosztować 399€/$, jednak jakością będą niestety odbiegać od rozwiązania proponowanego przez konkurencję. Nie trzeba specjalnie znać się na PC-tach, żeby domyślić się, że moc konsoli za 1600zł nie wystarczy czasami do komfortowego grania w 1080p, a co dopiero w wirtualnej rzeczywistości, jeżeli gogle tworzone z myślą o komputerach osobistych, jako jedno z wielu wymagań, mają na liście kartę graficzną w cenie całej jednostki. Dlatego już od dawna spekulowało się o możliwej próbie podniesienia mocy obliczeniowej ósmej generacji konsol, czy to poprzez zewnętrzne jednostki obliczeniowe, czy też właśnie przez wydanie odświeżonej wersji sprzętu. W świetle obecnych doniesień okazuje się, że bliższa prawdy była teoria numer dwa.

Jak już wspomniałem, ulepszona konsola miałaby pozwolić na komfortowe granie w rozdzielczości 3840x2160 pikseli, zwanej potocznie 4K. W porównaniu z obecnie królującym standardem Full HD, jest to około cztery razy więcej pikseli. Obecne konsole są przystosowane do odtwarzania filmów i wyświetlania zdjęć w standardzie 4K, jednak żaden z obozów nie ma wydajności pozwalającej na uruchomienie gry w takich wymiarach. Po aktualizacji, przynajmniej PlayStation ma być w stanie to zrobić. Nowy układ graficzny pozwoli równeż na lepszą oprawę graficzną, więc (uwzględniając obecne tendencje) pamiętajcie, że jako pierwszy piszę o Remastered Remastered Edition. ;)

PlayStation 4 Teardown! (with iFixit)

Zanim Kotaku pokusiło się o publikację tak szokującej informacji, jej redaktorzy spróbowali potwierdzić ją u swoich informatorów w różnych studiach bezpośrednio powiązanych z Sony. Wszystkie odpowiedzi się pokrywały i potwierdzały istnienie PS4K. Jedno ze źródeł stwierdziło jednak, że sprzęt ma wciąż znajdować się w fazie "poszukiwań najlepszego rozwiązania", więc nie ma pewności, że pojawi się na rynku jeszcze w tym roku. Ciekawsze są natomiast doniesienia z odbywających się w minionym tygodniu targów Game Developers Conference w San Francisco, gdzie Sony miało spotkać się w wybranymi developerami i omawiać nowy sprzęt oraz jak będzie on działał w praktyce. Takie spotkanie prawie na pewno miało miejsce, gdyż Keza MacDonald - dziennikarka z angielskiego oddziału Kotaku, podsłuchała rozmowę dwóch producentów, którzy stojąc w kolejce rozprawiali nad wykorzystaniem większej mocy oferowanej przez „PS 4.5” – bo taką nazwą mieli się posłużyć.

Pytań jest wiele, odpowiedzi nie ma żadnych, ale niepodważalnie coś na rzeczy jest. Osobiście byłem przekonany, że w tym roku dostaniemy zapowiedzi ulepszonych, bądź odświeżonych wersji obydwu konsol. Sony wciąż nie mówiło o tym głośno, ale robił to za nich Microsoft, który otwarcie przyznał, ustami Phila Spencera, że rozważał taką możliwość, więc uważnie „przygląda się innym ekosystemom, takim jak: mobile, tablety i PC”. Co dzieje się z Xboksem, sami widzimy na przykładzie Quantum Break i darmowej Forzy. Siódma generacja była ostatnią, która doświadczyła pełnego cyklu życia. Obecnie przepaść między konsolami a PC rośnie w zastraszającym tempie, więc nie może być mowy o 7 latach z niezmienioną architekturą. Nvidia i AMD zaprezentują w najbliższych miesiącach przełomowe układy graficzne, a Intel pokaże w przyszłym roku pierwszą generację procesorów w 10-nanometrowej litografii, nie wspominając już nawet o błyskawicznym rozwoju smartfonów. Definicja konsoli, jaką znaliśmy dotychczas i jaką bronią niczym lwy zagorzali wielbiciele grania na kanapie, nie ma już sensu.

Jakie jest moje zdanie na ten temat? Okropecznie się cieszę. Obecna generacja była w tyle już w momencie premiery i jej szybszy koniec jest według mnie nieunikniony. Z prostego powodu. Pojawiła się za późno. Na rynku powinna rozpocząć się już w 2012. W tej chwili moim jedynym marzeniem jest zapowiedź Nintendo NX, które miałoby pojawić się przed świętami i mieć moc rzędu 5 teraflopsów. Chciałbym zobaczyć ten popłoch w sztabach marketingowych niebieskich i zielonych. To byłoby piękne.

[Źródło: Kotaku]

Oskar Śniegowski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)