Do wirtualnego świata przeniesiemy się dzięki specjalnym okularom, wyświetlaczowi, który założymy na głowę.
O wielkim powrocie wirtualnej rzeczywistości mówił szef Sony London Studios - Mick Hocking. Na łamach witryny internetowej Develop zdradził on, że firma pracuje nad kilkoma grami, w których eksperymentuje się właśnie z wirtualną rzeczywistością. Oczywiście można się w nią zanurzyć dzięki specjalnym okularom, a w zasadzie wyświetlaczowi, który przesłoni pół twarzy użytkownika. Składa się on z dwóch ekranów OLED mających nas przenosić bezpośrednio do świata gry. Na potrzeby nowej, ulepszonej wirtualnej rzeczywistości, przygotowano podobno nawet listę "dziesięciu 3D przykazań" mających zapewnić, że będzie to wyjątkowe przeżycie. Choć ich nie znamy, to zakładamy, że pierwsze z nich mówi - "Nie kopiujmy rozwiązania Toshiby" (widoczne poniżej).
