"Rzuciłem korpo by robić gry". Półtora roku później Dekompresja ląduje na AppStore

"Rzuciłem korpo by robić gry". Półtora roku później Dekompresja ląduje na AppStore

"Rzuciłem korpo by robić gry". Półtora roku później Dekompresja ląduje na AppStore
Patryk Fijałkowski
10.06.2016 11:18, aktualizacja: 11.06.2016 12:38

Jak widzicie, nie jest to kolejna odsłona magazynu Porażka.

Zaczęło się od decyzji - rzucam pracę i podążam za pasją. Miłosz Moczkowski odszedł z korporacji, gdzie pełnił funkcję starszego programisty Androida i postanowił stworzyć z przyjaciółmi własną grę. Zainwestował w to nieco ponad 50 tysięcy złotych, a drugie tyle zebrał podczas zbiórki na PolakPotrafi. Chłopaki znaleźli też wydawcę w postaci PlayWaya, który ostatnio wydał choćby naprawdę dobre The Way dla fanów takich klasyków jak Another World. Wczoraj Dekompresja zadebiutowała na AppStore.

Gra została dotąd wypromowana przez Apple w 115 krajach, świecąc w polecanych nowych grach. Jest darmową, trójwymiarową strzelanką z gatunku shoot'em up utrzymaną w stylistyce hard science-fiction. Fabuły w niej niewiele, ale pretekstem do naparzanki w kilku trybach jest walka o kosmiczne surowce. Na razie gracze postrzelają się tylko z botami, nadchodzi też jednak obiecany od początku tryb sieciowy. Tytuł obsługuje pada i praktycznie pozbawiony jest mikropłatności (istnieje jedna usuwająca reklamy).

Decompression: iOS release trailer | 9.06.2016

W AMA (Ask Me Anything) urządzonym na Wykopie Miłosz zdradził, że produkcja Dekompresji kosztowała łącznie ponad 110 tysięcy złotych - składa się na to "przede wszystkim rok życia bez innych środków dochodu, do tego assety, licencje na oprogramowanie, urządzenia testowe, marketing". Crowdfunding okazał się niezwykle istotnym i wymagającym elementem tej układanki. - Byłem ignorantem - napisał Moczkowski. - Myślałem, że jak będę miał 20000 lajków na fejsie, to spokojnie uda mi się zebrać pieniądze. CF to ciężka robota. Jest to także inwestycja. I jak to w przypadku każdej inwestycji, trzeba włożyć, żeby wyjąć.

Twórca przyznał też, że od kilku tygodni pracuje znowu w "normalnej" pracy, ponieważ skończyły mu się pieniądze. Sytuacja nie jest zatem tak kolorowa i idylliczna jak wygląda z wierzchu. Miłosz grę kończył, będąc na dwóch etatach i sam przyznaje, że najgorszymi rzeczami, z jakimi przyszło mu się zmierzyć podczas robienia gry, były hejt, depresja i wątpliwości. Cóż, to jak widać chyba przykry standard, bo Michał Kiciński też przecież tworzenie Wiedźmina opłacił poważnymi problemami zdrowotnymi.

Decompression: Raw Gameplay

Najważniejsze jednak, że obu panom się udało, a teraz są w o wiele przyjemniejszym miejscu. Tworzenie gier, szczególnie na początku, to zajęcie dla osób o mocnej psychice, na czym swego czasu przejechał się choćby twórca Bear Simulator. Darmową Dekompresję znajdziecie tutaj, a jeśli zainteresowani jesteście wersją na Androida, jej zamknięta beta ma rozpocząć się na początku przyszłego miesiąca.

Patryk Fijałkowski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)