Oni

Oni

marcindmjqtx
18.11.2003 08:00, aktualizacja: 21.12.2015 12:47

Tym, czego brakowało mi w większości gier prowadzonych z perspektywy trzeciej osoby, jest możliwość wykonania czynności bardziej zaawansowanych niż bieg, skok i strzał. Z kolei pochodzące z konsol „kopanki” zazwyczaj całkowicie pozbawione są fabuły. A gdyby tak z obu gatunków wziąć to, co w nich najlepsze? A na dodatek całość umieścić w cyberpunkowej scenerii znanej z filmów anime „Ghost in the Shell” czy „Bubblegum Crisis”? Taką strategię „wydłubywania rodzynek” zastosowali twórcy gry „Oni”. Okazała się ona nadzwyczaj skuteczną.

Oni

Tym, czego brakowało mi w większości gier prowadzonych z perspektywy trzeciej osoby, jest możliwość wykonania czynności bardziej zaawansowanych niż bieg, skok i strzał. Z kolei pochodzące z konsol „kopanki” zazwyczaj całkowicie pozbawione są fabuły. A gdyby tak z obu gatunków wziąć to, co w nich najlepsze? A na dodatek całość umieścić w cyberpunkowej scenerii znanej z filmów anime „Ghost in the Shell” czy „Bubblegum Crisis”? Taką strategię „wydłubywania rodzynek” zastosowali twórcy gry „Oni”. Okazała się ona nadzwyczaj skuteczną.

Oni

Szybkie ciosy zielonookiej

Autorzy gry „Oni” postanowili połączyć pozornie niezbyt przystające do siebie gatunki: klasyczne „mordobicie” w stylu „Tekkena” i zręcznościową przygodówkę typu „Tomb Raider”. Przyznać trzeba, że dobrze im się to udało.

Samotna, zielonooka piękność...

Wywołujący swojskie skojarzenia tytuł „Oni” jest transkrypcją japońskiego słowa znaczącego mniej więcej „samotnie”. Tak właśnie zmagać się będziemy z wrogą rzeczywistością. Kierujemy narysowaną w stylu manga bohaterką o imieniu Konoko, agentką policyjnych sił zwalczających przestępstwa związane z technologią. Zielonooka piękność jest mistrzynią wschodnich sztuk walki. Właśnie z tego twórcy uczynili główny atut gry. Poza standardowym zestawem broni palnej możemy się posługiwać licznymi ciosami o różnym stopniu złożoności. Poczynając od prostych uderzeń pięścią przez groźne kopnięcia aż do złożonych ciosów „combo” rodem z „Tekkena”. Na szczęście kombinacje klawiszy pozwalające na wyprowadzanie tych ostatnich dają się opanować już po ok. pół godziny treningu.

Szkoda tylko, że utrudniono życie graczom, nie dając im możliwości dostosowania ustawień klawiatury do własnych upodobań. Jedynym sposobem na wprowadzenie zmian jest ręczna modyfikacja plików konfiguracyjnych gry.

Warto jednak uporać się z tymi trudnościami - w nagrodę mamy szansę sterować jedną z najlepiej animowanych postaci, jakie widziałem w grach przeznaczonych na komputer PC. Wspaniale zrealizowano choreografię walki, zadawane uderzenia wyglądają bardzo realistycznie, choć w grze nie widać zupełnie krwi. Niezależnie od kolejności wyprowadzanych ciosów ruch Konoko jest niezwykle płynny.

...ratuje ludzkość przed zagładą

Wobec takiej staranności animacji dziwna trochę jest niedbałość o realizm otaczającego świata. Większość gry odbywa się wewnątrz budynków. Zostały one stworzone za pomocą profesjonalnych narzędzi wspomagających projektowanie. Pomieszczenia jednak, które otrzymano, są tak doskonałe, że aż nieprawdziwe. Hale magazynowe nie noszą śladów użytkowania, a podłogi i ściany lśnią nienormalną czystością.

Fabuła jest raczej schematyczna - akcja rozgrywa się w 2032 r., kiedy to, zgodnie z regułami gatunku cyberpunk, nad Ziemią panuje wszechwładny rząd śledzący każdy ruch obywateli. Nasza bohaterka nie zna swego pochodzenia i przeszłości, odkrywać je będzie w trakcie walki, której celem jest ocalenie ludzkości przed zagładą...

W rzeczywistości realizacja tajemniczej misji sprowadzać się zazwyczaj będzie do przemierzania kolejnych pomieszczeń w poszukiwaniu przełącznika otwierającego kolejne drzwi i walki z pojawiającymi się zewsząd przeciwnikami. Szkoda, że w przeciwieństwie do najnowszych gier, z „Hitmanem” na czele, nie rozbudowano nieco warstwy fabularnej gry...

Mam wrażenie, że twórcy mieli nieco za mało czasu na dopracowanie wszystkich jej elementów. Dobrze, że skupiono się na dopracowaniu postaci głównej bohaterki, ale warto by opóźnić premierę o kilka miesięcy i popracować nad resztą. Sądzę, że wówczas gra „Oni” mogłaby zostać jedną z najlepszych ostatnich miesięcy.

Piotr Stanisławski

Oni Producent: Bungie Software Wymagania sprzętowe: Pentium II 266, 64 RAM Cena: 159 zł

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)