Nie tylko The Last of Us, nie tylko God of War, czyli PlayStation od drugiej strony

Nie tylko The Last of Us, nie tylko God of War, czyli PlayStation od drugiej strony

Nie tylko The Last of Us, nie tylko God of War, czyli PlayStation od drugiej strony
marcindmjqtx
22.08.2012 22:28, aktualizacja: 07.01.2016 15:45

Na tegoroczny gamescom Sony przygotowało solidną ofertę dziecięco-rodzinną. Na specjalnym, całkiem obszernym stoisku z grami mniej poważnymi, kolorowymi i relatywnie przystępnymi dla ogółu konsumentów spędziłem trochę czasu i nie omieszkam podzielić się krótkimi wrażeniami z poszczególnych tytułów.

Sly Cooper: Złodzieje w czasie

Sly i jego przyjaciele zapodziali się gdzieś w tej generacji konsol i po aż trzech przygodach na PS2 powracają na platformy Sony dopiero pod koniec żywota PS3. W sumie jednak stało się dobrze - raz dlatego, że zdążyliśmy się za nimi stęsknić, a dwa, bo odpowiedzialne za czwartą część studio miało wystarczająco dużo czasu, by w pełni wykorzystać możliwości PlayStation 3 (gwoli ścisłości gra ukaże się też na Vicie). Sly 4 nie stanowi żadnej rewolucji, to ewolucja na miarę możliwości PlayStation 3 - wszystkie najlepsze elementy trylogii zostały uwspółcześnione i składają się na grę równie nowatorską oraz świeżą co trzy pierwsze części w swoim okresie. Fani serii będą w pełni usatysfakcjonowani.

LittleBigPlanet Karting

Mam problem z tą grą. Z jednej strony jestem przekonany, że dostępny w niej edytor będzie działał świetnie i zaoferuje niesamowite możliwości tak jak w LBP2, z drugiej zastanawiam się, czy w tę grę będzie się po prostu fajnie grać. Po przejechaniu dwóch tras w wyścigach ze szmaciankami i kilkudziesięciu godzinach spędzonych w Mario Kart wiem, że to nie to - gokarty steruje się jak kartonowe pudła na kółkach, rywalizacja na torze i używanie zebranych mocy niezbyt emocjonuje, zaś trasom brakuje uroku oraz pozytywnej energii znanej z flagowej serii Nintendo. Jeśli jednak lubicie LittleBigPlanet i chcielibyście się niezobowiązująco pościgać, spróbujcie - może załapiecie bakcyla.

LittleBigPlanet Vita

Tak jak należało się spodziewać, przenośne LittleBigPlanet jest niczym innym jak stacjonarnym LittleBigPlanet, tyle że dostosowanym do możliwości Vity. Skakanie po platformach, rozwiązywanie zagadek i używanie naklejek bawi tak samo jak w pierwszym LBP, a funkcje konsolki nie tylko sprawnie wpasowują się w charakterystyczny dla serii charakter rozgrywki, ale też poszerzają grę o nowe doświadczenia, przede wszystkim w postaci prostych, acz satysfakcjonujących minigierek. Nic więcej od tego cyklu chcieć nie można.

PlayStation All-Stars Battle Royale

Nie chciałem nazywać tej gry nieudolną kopią Super Smash Bros. póki w nią nie zagrałem, ale teraz mogę to już otwarcie powiedzieć: tak, to nieudolna kopia Super Smash Bros. Kilka minut rozgrywki wystarczyło, bym został zupełnie zniechęcony do gry - zepsuty model walki, w którym ciosy nie dają satysfakcji, postacie poruszają się jak żółwie i nie czuć, że mamy nad nimi pełną kontrolę, chaotyczna rozgrywka, klaustrofobiczne areny i słaba, zarówno technicznie, jak i stylistycznie oprawa graficzna to tylko część tego powodów. Nie, nie i jeszcze raz nie.

Sports Champions 2

W obrębie gier sportowo-imprezowych Sports Champions otarło się o ideał. Wydawać by się więc mogło, że przepis na kontynuację jest prosty jak drut - powtórzyć podstawowe elementy pierwowzoru. Nie mam jednak pewności, czy to się uda, bo dwie dyscypliny (spośród sześciu dostępnych w pełnej wersji), w które zagrałem, zawiodły mnie na całej linii. Niewielka przyjemność z zabawy, zbytnia prostota rozgrywki i słabo zaimplementowane, nie do końca intuicyjne sterowanie - zarówno tenis, jak i narciarstwo nie mogą równać się z rewelacyjną siatkówką albo ping-pongiem z pierwowzoru. Oby twórcy zdążyli poprawić te konkurencje przed październikową premierą. W przeciwnym razie pozostaje upatrywać nadziei w innych minigrach.

Choć trochę ponarzekałem, to spoglądając na wszystkie wymienione tu tytuły, można śmiało powiedzieć, że dzieci i rodziny nie będą w nadchodzących miesiącach nudzić się na platformach Sony (okej, mam tu na myśli głównie na PS3, ale parę gier z tego zestawienia pojawi się w tej samej formie na Vicie). Zwłaszcza że mówimy tu wyłącznie o grach tworzonych na zlecenie Sony (pomijając przy tym nowego Ratcheta i Clanka, Dance Star Party Hits na Move'a i oryginalne Wonderbook), a na horyzoncie majaczy jeszcze wiele pozycji od producentów multiplatformowych, choćby Epic Mickey 2, Lego Lord of the Rings czy Skylanders Giants.

Zresztą, nawet jeśli nie jesteście już dziećmi albo nie gracie z bliskimi, to i tak powinniście wypatrzeć w tym gronie łakome kąski - to więcej niż pewne, że znajdują się wśród Was osoby, które chętnie zagrałyby w nowego Sly'a albo mobilne LittleBigPlanet.

Adrian Palma

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)