Finał Buzz! World Championships, czyli moc PLAYSTATION 3 pokonała Arkadię

Finał Buzz! World Championships, czyli moc PLAYSTATION 3 pokonała Arkadię

Finał Buzz! World Championships, czyli moc PLAYSTATION 3 pokonała Arkadię
marcindmjqtx
19.07.2009 01:43, aktualizacja: 15.01.2016 15:51

W zeszłą sobotę, w warszawskim centrum handlowym Arkadia odbył się finał Buzz! World Championships. Wybrałem się na niego z dwóch powodów - po pierwsze aby mogła powstać ta relacja, a po drugie - moja TŻ zakwalifikowała się do półfinałów, więc jakże mógłbym się tam nie zjawić. Impreza została przygotowana z należytą pompą - 8 stanowisk do grania, scena, prezenter, światła oraz poczęstunek dla uczestników.

O godzinie 10 rano miała miejsce tzw. zbiórka, podczas której - w sali konferencyjnej na tyłach sklepu Sony Center - odbył się briefing. Wytłumaczono wszystkim przebieg imprezy, zasady gry, wreszcie zaproszono do rozgrzewki na przygotowanych stanowiskach.

W czasie jej trwania mojej TŻ (oraz 2 innym osobom) zresetowała się konsola. Wiadomo, bywa. Szybko jednak okazało się, że to wydarzenie zdominuje polski finał . Po rozgrzewce przyszedł czas na półfinały. Zawodnicy zostali podzieleni na 4 grupy 4-osobowe i przydzielono ich do takiej samej ilości konsol. Odpalono gry (ustalono, że w każdej rundzie wybierana będzie pierwsza kategoria z listy dostępnych). TŻ szło nawet nieźle, prowadziła... a tu raptem reset. Chwila namysłu jury i gra została rozpoczęta od nowa. I co się wydarzyło? Reset. Tym razem jednak sytuacja dotyczyła aż 3 stanowisk, zatem podjęto kolejną decyzję - półfinały rozegrane zostaną na jedynym ostałym, działającym stanowisku. Niestety, w trzecim podejściu pytania dla mojej TŻ okazały się nietrafione (dominował sport) i została ona ostatecznie wyeliminowana.

Ostatecznie udało się rozegrać półfinały do końca. Wyłonieni finaliści mieli rozegrać decydujący pojedynek na dużej scenie, specjalnie przygotowanej na tę okazję. I tak też się stało. Aż... do resetu! Niestety, mimo że pozostałe konsole zostały już wyłączone, mimo że organizatorzy podciągnęli nawet inny kabel zasilający na wszelki wypadek, znowu zdarzyła nieprzyjemna sytuacja. Finał rozpoczęto na nowo... i szybko przerwano... Tak, zgadliście - z powodu resetu konsoli. W tej sytuacji wyjście było już tylko jedno - dokończyć zawody w salce konferencyjnej, modląc się, aby się udało.

I udało się - zwycięzcą okazał się Andrzej Hołub. Co prawda nie wygrał faworyt (który ćwiczył codziennie po 10-12 godzin, nieźle!), ale myślę, że wszyscy finaliści i tak byli zadowoleni. Każdy z nich otrzymał konsolę PSP, a dla pierwszego przewidziano PS3 oraz oczywiście wyjazd na międzynarodowy finał, który odbędzie się jeszcze w sierpniu w Hiszpanii. Pozostali zawodnicy również zostali obdarowani upominkami.

Muszę powiedzieć, że mimo tego straszliwego fatum, Buzz! World Championships uważam za imprezę naprawdę udaną. Nie można za całą sytuację winić SCEP. Tutaj ewidentnie nawaliła Arkadia (co dziwi, bo to centrum handlowe jest jak najbardziej przygotowane na tego typu imprezy); organizator robił naprawdę wszystko, co w jego mocy, aby finał dobiegł szczęśliwie do końca. Brawa za zachowanie zimnej krwi. Miło też było spotkać tych wszystkich (dorosłych) graczy, fanów Buzza!, którzy okazali się być naprawdę sympatycznymi ludźmi. Uczestnicy naprawdę dzielnie znieśli przeciwności losu. Liczę, że za rok odbędzie się kolejny Buzz World Championships, już bez zbędnych niespodzianek.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)