Dissidia: Final Fantasy po angielsku i z figurkami

Square Enix ogłosiło dziś, że Dissidia: Final Fantasy zostanie wydane w połowie przyszłego roku w USA. Nie padła niestety żadna konkretna data, ale nie należy nastawiać się chyba na kalendarz zimowo-wiosenny, tylko nieco później. Szkoda, zawsze myślałem, że w bijatykach jest niewiele do tłumaczenia. No chyba, że ich główny tryb trwa 40 godzin, wtedy najwidoczniej proces się wydłuża. Trzeba pomyśleć o imporcie.

Przy okazji SE zapowiedziało wydanie poza KKW figurek DISSIDIA FINAL FANTASY TRADING ARTS(R) Vol.1. W skład pierwszej serii wejdzie Cloud, Squall, Tidus i Zidane, czyli cała śmietanka. W Japonii koszt tych małych gadżetów to niecałe 10zł za sztukę, a są naprawdę ładne, więc na pewno chętni się znajdą.

Na deser zaś japońska reklama Dissidii - bardzo fajna, niekoniecznie pokazujące zawsze uśmiechniętą młodzież wszystkich ras poprawne politycznie sztuczniactwo w amerykańskim stylu, tylko normalni ludzie, w normalnych sytuacjach przy normalnej konsoli. Mi się ten koncept podoba.

Jakub Tepper