Call of Duty: Black Ops 3 Multiplayer Starter Pack najświeższym efektem mody na sprzedawanie wydzielonych trybów gry osobno

Call of Duty: Black Ops 3 Multiplayer Starter Pack najświeższym efektem mody na sprzedawanie wydzielonych trybów gry osobno

Call of Duty: Black Ops 3 Multiplayer Starter Pack najświeższym efektem mody na sprzedawanie wydzielonych trybów gry osobno
Maciej Kowalik
17.02.2016 13:22, aktualizacja: 03.03.2016 12:02

Nie interesuje Was kampania? Spoko. Od teraz kupicie na PC sam multiplayer. Podobne opcje ogłoszono niedawno dla Star Citizen i Elite Dangerous. Idzie nowe?

Nie miałbym nic przeciwko możliwości płacenia tylko za to, co naprawdę mnie interesuje. Z chęcią zaoszczędziłbym kilka groszy rezygnując chociażby z kampanii ostatnich Battlefieldów. Ba, pół żartem-pół serio można powiedzieć, że EA jest w zasadzie prekursorem, bo przecież Battlefield 3 sprzedawano na Xboksie 360 na dwóch płytach. Na jednej znajdowała się kampania, na drugiej to co w serii najważniejsze - multiplayer.

Activision póki co bardzo ostrożnie testuje sytuację. Multiplayer Starter Pack do Black Ops 3 jest dostępny jedynie na PC [na Steamie]. I będzie sprzedawany tylko do 29 lutego. Nie wiem ile informacji wydawca chce wyciągnąć z tej próbki, ale eksperyment może być ciekawy. Choć jego ewentualne powodzenie może nie być dobrą wiadomością dla fanów grania w pojedynkę. Przypomnijmy sobie słowa Cliffa Bleszinskiego o tym, że tryb fabularny pożera 75% budżetu FPS-a, a wystarcza tylko na weekend, po czym gracze idą grać w sieci.

Activision wyceniło tryb multi na 14,49 Euro. Za co płacimy? Zacytujmy komunikat prasowy:

Funkcje dostępne w Multiplayer Starter Pack:

  • Dostęp do publicznych serwerów rankingowych;
  • Dostęp do personalizacji broni;
  • Dostęp do Rusznikarza;
  • Dostęp do trybu Areny;
  • Freerun;
  • Dostęp do trybu Theater;
  • Dostęp do Czarnego Rynku;

Funkcje, które NIE są dostępne w Multiplayer Starter Pack:

  • Tryb Zombie;
  • Tryb kampanii;
  • Dostęp do Dead Ops Arcade II oraz trybu Koszmaru;
  • Dostęp do modów oraz narzędzi dla moderów (po ich udostępnieniu);
  • Dostęp do poziomu Prestige (rozwój postaci zatrzyma się na 55 poziomie);
  • Możliwość „Fresh Start” utworzonego profilu;
  • Dostęp do przeglądarki serwerów nierankingowych;

Czyli przede wszystkim rankingowe granie na publicznych serwerach. Kiepsko, że oprócz dostępu do dobroci, które stworzą moderzy zablokowano też możliwość wbijania kolejnych poziomów Prestiżu. Ale skoro w każdej ofercie musi być jakiś haczyk, to akurat ten niedzielny fan strzelanin powinien przełknąć względnie łatwo. Ciekawe czy za jakiś czas pojawi się podobna oferta z trybem zombie lub kampanią.

Nie zdziwiłoby mnie to, bo moda na dzielenie gier udziela się branży coraz mocniej. Ot, chociażby taki Star Citizen.

Star Citizen Squadron 42 trailer

Studio Roberts Space Industries ogłosiło, że decydując się na zakup możemy za 45$ nabyć albo kampanię fabularną "Squadron 42" albo dać sobie z nią spokój i od razu dać nura w kosmiczne MMO i tam szukać spełnienia swoich marzeń o zostaniu pilotem. Jeśli w trakcie zabawy zapragniemy zasmakować jej drugiego oblicza, wystarczy dorzucić 15$, by mieć ją całą. Czyli w ostatecznym rozrachunku nic się nie zmienia, ale jeśli wiem, że nie będę miał czasu na topienie w grze setek godzin i wystarczy mi fabularna space opera, to mogę być 15 dolców do przodu.

Podobną ścieżką kroczy David Braben ze swoim Elite Dangerous. Wydzielono z niego tryb rywalizacji z innymi graczami - CQC - i wypuszczono w formie samodzielnej gry Elite Dangerous: Arena, w której spełniać mogą się piloci, którym nie uśmiecha się zostanie kolejnym kosmicznym górnikiem i chcą przede wszystkim podsmażyć laserem tyłek wroga.

Elite Dangerous: Arena Launch Trailer

W FPS-ach gracze często omijają kampanię, w Elite Dangerous wielu skakało od razu w przepastne uniwersum gry, a jak twierdzi Braben - nigdzie tak dobrze nie nauczysz się postaw pilotażu, jak na Arenie. Niski ($7,50) próg wejścia może zachęcić do pierwszych kroków w grze wszystkich tych, którzy w recenzjach czytają o tym, jak olbrzymia i przytłaczająca potrafi być. Niekoniecznie znajdę 40 minut na lot przez próżnię, ale kwadrans na szybkie kosmiczne pew, pew, pew zawsze.

Jeśli będzie to robione z głową (z jak najmniejszą liczbą haczyków dopisywanych drobnym drukiem), to gracze mogą skorzystać na dodatkowej opcji wyboru. Choć znając życie aż tak różowo nie będzie. Ale załóżmy na chwilę różowe okulary - co sądzicie o możliwości wyboru pomiędzy singlem i multi? Widzicie jakieś minusy?

[źródło: Star Citizen, Elite Dangerous, informacja prasowa]

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)