Megadimension Neptunia VII, czyli dlaczego jeszcze nie zacząłem grać w Deusa

Megadimension Neptunia VII, czyli dlaczego jeszcze nie zacząłem grać w Deusa

Megadimension Neptunia VII, czyli dlaczego jeszcze nie zacząłem grać w Deusa
Nitek
08.09.2016 16:56

Kiedyś nawet bym nie pomyślał, że będe bawił się w jRPG na PC, a nie na konsoli. Jakoś tak wyszło, że do pewnego czasu, Playstation 2, jRPG tylko i wyłącznie kojarzył mi się z konsolowym światkiem, gdzie skutecznie temat realizowałem. Tylko ostatnio jest jakaś mocna posucha tematyczna jeśli chodzi o obecną generację konsol, nawet na Playstation 3 nie było tego zbyt wiele. Raptem parę tytułów zaliczyłem, bądź rozgrzebałem i porzuciłem (cześć, Ni No Kuni).

Tymczasem coraz więcej jRPG przybywa na Steama. Nie wszystko to pozycje nowe, niektóre dopiero zacumowały po dłuższym czasie obecności na wszystkich platformach poza PC (FF IX), a i tak trzeba mocno selekcjonować gry, głównie pod względem jakości wykonania, bo ta woła czasem o pomstę do nieba, jak mój pierwszy refund za FF XII-2, który chciał mi przypomnieć jak to w plikach kiedyś się grzebało, by coś dobrze działało.

Można coś ustrzelić od czasu do czasu. Coś dobrego, rażącego znakomitością wykonania i wciągającą zabawą, co szczerze mówiąc, było ostatnią rzeczą jakiej się spodziewałem po Megadimension Neptunia VII. No bo jak, Panie, w visual novel coś więcej niż czytanie? Czapki z głów, bo poza GTA, nie przypominam sobie, żeby jakaś gra w 40 godzinie zabawy rzuciła we mnie tutorialem. Tak było, bo visual novel, owszem, jest, ale cała reszta to bardzo fajne tułanie się po lochach i tyle mechanik,  że ja przepraszam.

Megadimension Neptunia VII gameplay pl - DOBRE mangowe #indieking

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)